wtorek, 23 grudnia 2014
sobota, 20 grudnia 2014
Sto jaj i dwa zęby
-->
-->
Naciągana setka, głównie esbeckich
emerytów demonstrowała pod sejmem. Są oni przeciwni finansowaniu obiektów
Świątyni Opatrzności Bożej z budżetu państwa.
Całość, pod hasłem „inicjatywa obywatelska“ zorganizował „gazetowyborczy
produkt“ pod nazwiskiem Jerzy Jażdżewski.
Jażdżewski, to wolnomyśliciel i wolnościowiec, ale innej
kategorii.
W jego przypadku wolnomyślicielstwo oznacza prawdopodobnie
powolny tryb myślenia a nie nieskrępowaną myśl.
Jest bowiem Jażdżewski redaktorem naczelnym czegoś, co zwie
się Liberte!
Owo Liberte! to pismo (jak sami podają) liberalne, promujące
idee kaptalistyczne przy rzetelnej analizie rzeczywistości. Nienawidzące
populizmu.
Współdziała dlategoż ono z takimi tuzami wolnomyślicielstwa
kapitalistycznego, jak Gazeta Wyborcza Fundacja Batorego oraz własna rada
patronacka, w skład której wchodzą m.in. Witold Gadomski, Jan Hartman, Ireneusz
Krzemiński, Janusz Lewandowski, Andrzej Olechowski, Marek Safjan, Tadeusz
Syryjczyk, Adam Szostkiewicz, Jan
Winiecki, Jerzy Pomianowski, Paweł Śpiewak.... oraz zwany „małym pisarzykiem
z Florencji“, profesor od niczego - Wojciech Sadurski.
Właściwie, to gdyby jeszcze dodać do tego towarzystwa
Bolesława Bieruta oraz Władka Gomułkę, to nie odstawali by od reszty.
Całe to towarzystwo o nieskrępowanej myśli ale w nawiasach
ograniczonej skrępowanym rozumem półmózgownicy od czasu do czasu podryguje, by
truchła uznając za zmarłe, jeszcze nie pochowano.
Doktrynalnie nienawidzący populizmu - Liberte’anie muszą nienawidzić
sami siebie, dlatego też (ze wstydu lub obrzydzenia) nie pokazują się zbyt
często.
Tak było też dziś pod sejmem.
Jedynie Jażdżewski, osamotniony i bez wsparcia reszty „ciała
liberalnego“ kład do łbów, stu zgonionych na okoliczność esbeckich emerytów
populistyczno-neobolszewickie pierdoły, co powodowało aplauz geriatrii.
Jest wielce prawdopodobne, że zdecydowana większość
z uczestników imprezy, była przekonana, że chodzi o bierutowską agitkę i
mówił na niej towarzysz Jakub Berman a nie liberalny Jażdżewski.
Dużo to się nie pomylili.
Patrząc na oblicza „demonstrantów“ komentarze same się
nasuwają.
Ech, ile skatowanych istnień w kazamatach esbeckich... Ile
wyrwanych paznokci.... ile donosów do bezpieki... a dziś tylko transparent dreptanie w miejscu.
Oj, kiedyś to inaczej by się z tym klerem rozmawiało!
Jak ulał do dzisiejszego wydarzenia pasuje stary dowcip
z epoki komunistycznej, nieco tylko na potrzeby chwili zmodernizowany.
Pytanie: Co to jest, dwieście zębów i dwa jaja?
Odpowiedź: krokodyl!
A co to jest dwieście jaj i dwa zęby?
Odpowiedź: demonstracja „liberałów“ od Jażewskiego!
Etykiety:
ateizm,
emerycie z UB,
Fundacja Batorego,
Gazeta Wyborcza,
Jażdżewski,
SB,
Świątynia Opatrzności Bożej,
ub,
żydokomuna,
Żydzi
piątek, 19 grudnia 2014
Spotkanie z prezydentem Słupska
W dniu wczorajszym w auli ratusza, odbyło się przedświąteczne
spotkanie Prezydenta Słupska z młodzieżą. W trakcie mityngu padły
z sali pytania, na które Pan Robert Biedroń z ochotą wyczerpująco
odpowiadał.
Młodzież interesowały różne aspekty dorosłego życia.
Z sali rzucono m.in. pytanie, o to czy
możliwa jest przyjaźń między mężczyznami.
- Pewnie tak, ale natura i tak w końcu zwycięży –
odpowiedział Prezydent.
Cenna i trafna uwaga zachęciła zebranych do zadawania nawet
bardziej intymnych pytań, jak np. – „Mam czternaście lat – czy mogę zacząć
nosić stanik?“
- Oczywiście, że tak Dawidzie, jak tylko chcesz możesz
chłopaku zacząć nosić... – brzmiała odpowiedź Prezydenta.
Kolejne ważne pytanie zadał przedstawiciel miejskiego
gimnazjum nr 3: „Czy mężczyzna może zajść w ciążę?“
- Nie, nie może. Ale mimo to próby trwają bez przerwy na całym świecie – odparł Biedroń.
- Nie, nie może. Ale mimo to próby trwają bez przerwy na całym świecie – odparł Biedroń.
Z kolei licealiści bardzo chcieli
dowiedzieć sie jakie są pierwsze objawy AIDS.
- Ból w odbycie i sapanie za uszami – wyjaśnił Prezydent.
- Ból w odbycie i sapanie za uszami – wyjaśnił Prezydent.
Na koniec czcigodny gość przyznał się
zebranym, iż w jego życiu uczuciowym
zaszły niedawno wielkie zmiany.
- Tak się ostatnio zakochałem, że nawet
nie mam czasu zrobić kupy! – powiedział.
Wielkie brawa zakończyły miłe spotkanie.
Etykiety:
homoseksualizm,
Pedały,
pederastia,
Robert Biedroń,
Ruchali kota,
Słupsk
środa, 17 grudnia 2014
Włamanie do garażu prezydenta Słupska!
To już całkowity upadek obyczajów.
Jak podała przed chwilą Krajowa Agencja Prasowa, nieznani
sprawcy zakradli się do garażu nowo zaprzysiężongo Prezydenta Miasta Słupska –
Roberta Biedronia i na parkujący tam rower, będący jego własnością, zamontowali
siodełko!
Policja jest już na tropie homofobicznych przestępców.
wtorek, 16 grudnia 2014
sobota, 13 grudnia 2014
Romuś, mistrz ciętej riposty
-->
Ponury dotąd, jak nie przymierzając - temat „cudu
tuskowego“, były wicepremier, a obecnie wzięty mecenas Giertych Roman wytrysnął
humorem.
Niby nic specjalnego, bo z każdego czegoś, raz na jakiś
czas może coś trysnąć, ale żeby z Romana G – i to humor!?
Dajmy na to taki pryszcz, czy inny, wiadomy wszystkim
dorosłym organ też tryskają, lecz poprzedza to widoczny okres dojścia do
kulminacji, nierzadko bardzo charakterystyczny i niepowtarzalny oraz
poprzedzajacy to pewien proces twórczy.
A tu taka ciekawostka. Nagle i bezobjawowo.
Otóż, śniady ostatnio Giertych Roman, na nieocenionym
twitterze, tak z potrzeby własnej i ku dokuczeniu opozycji zażartował!
No,..... to się teraz Kaczyński z resztą PiSu nie
pozbiera – pomyślał Roman G.!
(Bo to przecież o nich Wesoły Romek wypalił!)
Romek?
Nie, nie Romek, Roman - mistrz ciętej riposty!
„Oni są tam, gdzie stało ZOMO...“ – tak sobie w swoim geniuszu
wykoncypował!
Tyle, że tam gdzie stało ZOMO już nie ma miejsca!
Nie ma, bo tam już Giertychy
stoją.
Jak wiadomo, a może nie wszystkim to wiadomo, - więc
napiszę, że w latach 1986–1989 tatuś Romana G. – Maciej Giertych był członkiem
Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa Polskiej Rzeczypospolitej
Ludowej, Wojciechu Jaruzelskim, która była bojkotowana przez całą opozycję.
Tutuś mistrza ciętej riposty, przestrzegał w niej przed „rozluźnieniem
polskich więzów z ZSRR, a konkretniej ze wschodem i zagrożeniem
zachodnioniemieckim“.
W 1981 poparł wprowadzenie stanu wojennego, tłumacząc, że
jest to jedyny sposób na uniknięcie inwazji radzieckiej. W związku z tym
rozsyłał listy nakłaniające do poparcia decyzji generała Wojciecha
Jaruzelskiego. Poparcie to ponawiał wielokrotnie aż do 1989 roku.
Niby dzieci nie odpowiadają za błędy rodziców, ale jak dotąd
w każdym calu Romanek wspierał tatusia bezkrytycznie!
Pewnie w tej również.
Może nawet mały, dziesięcioletni Romuś siedział, wtedy 13.
grudnia na kolanach wujcia Wojtusia i słuchał bajek o Rycerzach z ZOMO i i
złym smoku Solidarności...
piątek, 5 grudnia 2014
Stalini i jego sposób na wielką kasę
Ja wiadomo sportowy światek w Polsce żyje od kilku dni
karami nałożonymi na Legię Warszawa przez UEFA.
Tak w skrócie mówiąc, kilku baranów w szalikach Legii, w czasie meczu
Lokrene-Legia, siedząc na trybunach za bramką gospodarzy, imitowało dzwięki
wydawane przez małpę, czym chciało obrazić murzyna będącego bramkarzem drużyny
belgijskiej.
Murzyn wcale nie obraził się, nawet onym kibicom pokazywał
ochoczo środkowy palec i w ten to sposób obie strony wyrównały grzechy.
Najwyraźniej jednak UEFA, rozpolitykowana i uzależniona
politykiersko od lewackiej ideologii poprzez swojego herszta Platiniego, doszła
do wniosku, że udawanie małpy wobec osoby mimo wszystko przypominającą ją -
jest zbrodnią.
Kara i to sroga została wymierzona: 100 tys. Euro oraz dwa
mecze w Warszawie bez publiczności tak zawyrokował Platini.
Z karami w piłkarskiej centrali jest tak, że na dobrą
sprawę pierdnąć na boisku nie można, bo grozi to srogimi konsekwencjami,
oczywiście z wyjatkiem sytuacji, gdy się wypierdzi międzynarodówkę. To
sytuacja wyjątkowa.
Kary wymierza grupka ludzi według własnego widzimisię i w
wymiarze przez siebie ustalonym. Przypomina to trochę sądy kapturowe lub sądy
doraźnie z czasów stalinowskich. Również w istocie ideologicznej oraz
metodzie urzeczywistniania realiów totalitarnych UEFA przoduje. Z jednej
strony odtrąbiony całkowity zakaz
polityki na stadionie, a z drugiej politykierskie lewackie akcje w rodzaju
„wykopmy rasizm ze stadionów“.
Na usługach UEFy są nawet lewackie, kolaboranckie -
łobuzerskie organizacje, które jeźdżą na mecze i wtapiają się w tłum, by
donosić o czym kibice mówią między sobą.
Tak, by później Platini miał za co walić kary!
Taki Stalini z niego.
Wymyślone przez piłkarskie władze prawo mówi, że każda
drużyna odpowiada za postępki własnych kibiców, jak w tym przypadku w meczu
wyjazdowym.
Oczywiście za kibiców własnych rozumie się tych, którzy
otrzymali wejściówki od własnego klubu (w ramach limitu biletów na mecz,
przysługującego danej drużynie).
Rozdziałem biletów zajmuje się Klub Kibica w porozumieniu
z władzami klubu.
Dalej organizoway jest transport, itp...itd...
W przypadku kary wymierzonej Legii istnieje pewna niejasność
oraz nieścisłość.
Otóż, osoby siedzące za bramką drużyny Lokeren i udające
małpy, to nie członkowie Klubu Kibica Legii, którzy zorganizowanym transportem
dotarli do Belgii z Warszawy.
Ludzie ci zostali wpuszczeni na stadion przez belgijskich pracowników
klubowych, na własną rękę. Nie byli to członkowie Klubu Kibica ani nie
posiadali biletów rozporowadzanych przez warszawski klub. Prawdopodobnie
wejściówki zakupili w kasach.
Co to oznacza? Nie mniej, ni więcej tylko to, że kara na
klub nałożona została bezpodstawnie, przynajmniej w przypadku zarzutu o małpie
odgłosy.
Nie jest zadaniem warszawskiego klubu udowadnianie kim ci
ludzie byli. Ważne, że klub nie przekazał im biletów i nie był organizatorem
ich przejazdu. Resztą powinna zająć się policja.
Liczyć na logiczne działanie oraz sprawiedliwość w szeregach UEFy nie ma raczej
sensu. To trochę tak, jakby wymagać od Stefana Michnika wiedzy prawniczej i
sprawiedliwego wyroku. Nonsens.
Prawdopodobnie zarzuty wobec Lewgii oparte są na
monitoringu, na którym widać „przestępców“ z szalikami Legii na szyi. To
podstawa ukarania.
Tak sobie kombinuję, że dobrze byłoby ludzi takich jak
Platini pozbyć się z szeregów organizacji, która pod ich przewodnictwem
dyfuje w kierunku lewacko-stalinowskiej orientacji.
Najlepiej zrobić to ich własną bronią.
Wystarczy, że grupa młodzieży z szalikami „Michel
Platini Fan Club“ zrobi zadymę na stadionie.
Trzy takie wybryki i Platini nie powinien, według panujących
zwyczajów prawnych UEFA, dalej kierować europejską piłką.
To oczywiście dowcip, bo w stalinowskim świecie czerwonej
europejskiej piłki, nie wszystkich traktuje się tak samo. Rzecz jasna,
stworzone przez durniów, idiotyczne prawo ośmieszające ich samych, nie może być
wykorzystane przeciw nim.
Śmiech, śmiechem, ale panujące w UEFA restrykcyjne prawo
dotyczące stadionowych burd, nie precyzujące kwestii podstawowych w sprawach
identyfikacji (kto jest kibicem klubu a kto nie) oraz winy indywidualnej tworząc
kryminogenny precedens.
Znając zachłanność UEFowskich notabli i pazerność na
pieniądze, prawo takie może być znakomitym sposobem na wyłudzenia wielkich sumy
od niepokornych klubów.
Wystarczy tylko ubrać grupę młodych ludzi w szaliki
wytypowanej ofiary i wysłać ich na mecz, by zrobili rozrubę. Monitoring nie
skłamie.
Podstawa według dziurawego uefowskiego prawa jest!
Chyba, że pan Platini w ramach „wdzięczności za zrozumienie
problemu“ otrzyma jakiegoś „picassa“, jak to ponoć miało miejsce w czasie
przyznawania organizacji MŚ 2018. Ale cóż, na taki gift to tylko Putina stać jest.
środa, 3 grudnia 2014
Pedofilska Dania i lokalni sympatycy pedofilii
Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Wprost“
stwierdził m.in.: „Zdajemy sobie sprawę,
że prędko drugiej Danii nie zrobimy. Nie mówię o sprawach
obyczajowych. (...) Tam się w gruncie rzeczy legalizuje pedofilię (...)“
Nazwanie po imieniu panującego w
ojczyźnie Hamleta stanu faktycznego prawnej legalizacji dopuszcjącej stosunki
płciowe dzieci, które ukończyły 12 rok życia wywołało dziwne poruszenie w
„ynteligenckich“ i postępowych kręgach.
Rzecz jasna rodzima, nowoczesna i
postępowa gawiedź wychowana na „Gazecie Wyborczej“ i innych Lis-Ojenikowych
mediach odsądziła już od czci i wiary Kaczyńskiego, przekonując, że on znów coś
plecie.....
Ta sama głupkowata gawiedź, która
opowiada farmazony o zbiorowej pedofilii w kościele i oburza się na
wykorzystywanie małoletnich dzieci przez „zbrodniczych klechów“, nie ma nic
przeciw współżyciu takich dzieci poza granicami kraju w całym majestacie prawa.
Otóż duńskie prawo dopuszcza (...)
współżycie płciowe dzieci w wieku 12-15 lat; zaś od 15 roku życia nastolatki
mają prawo do uprawiania stosunków z dorosłymi...(...)
Jak podaje dziennik Julland-Posten
(...) w roku 2003 lekarze ogólni przepisali środki antykoncepcyjne czterem
tysiącom dziewczynek w wieku 10-14 lat (...)
Widać z tego, iż niestety, istnieje
w Danii przyzwolenie na odstępstwo od dolnej granicy wieku dopuszczającego
współżycie małoletnich.
Czym więc jest stosunek
z dwunastoletnią czy też dziesięcioletnią dziewczynką?
Najwyraźniej przejawem nowoczesności i postępu
europejskiego!
„Bzykanie się“ chłopaka
pietnastoletniego z dziesięcioletnią dziewczynką, to nic takiego! To norma
europejska!
Z prawa milczenia w kłopotliwej
sytuacji, po słowach Kaczynskiego nie skorzystał także ambasador Królestwa
Danii, Pan Steen Hommel, który oburzył się niezmiernie i we Wprost opublikował
list do Prezesa PiS.
„- Bardzo chciałbym się dowiedzieć, na
jakiej podstawie formułuje pan ten obciążający zarzut. Mam nadzieję, że jak
najszybciej otrzymam wyjaśnienie w tej sprawie. Jeżeli nastąpił błąd w cytacie
lub nie został pan zrozumiany przez dziennikarza, byłbym wdzięczny za
wyjaśnienie lub sprostowanie na łamach tygodnika "Wprost". Jeżeli
byłby pan zainteresowany jakimikolwiek informacjami na temat Danii, proszę się
nie wahać i skontaktować z naszą ambasadą w Warszawie (...) –
pisze Duńczyk.
Najwyraźniej osoba ambasadora nie
posiada nawet elementarnej wiedzy na temat aktów prawnych obowiązujących w
swoim kraju, bądź traktuje zalegalizowaną pedofilię (podobnie jak rodzimi
„nasi“ idioci) za coś normalnego.
Nie ma takiej siły, która porafiłaby
CZŁOWIEKOWI NORMALNEMU udowodnić, że stosunki płciowe 10-12 latków z dajmy
na to 15 latkami, to coś NORMALNEGO! To jest PEDOFILIA pełną gębą!
Według wykładni dotyczącej powyższego
terminu, pedofilia, to: „rodzaj parafilii: stan, w którym jedynym
lub preferowanym sposobem osiągania satysfakcji seksualnej jest kontakt z
dziećmi w okresie przedpokwitaniowym lub wczesnej fazie pokwitania(...)“,
a pedofil to: „osoba zaburzona, dorosła, a przynajmniej „powyżej wieku dziecięcego“
(czyli powyżej 14 roku życia – dop. Y) (...)
Krajowym entuzjastom europejskiej
nowoczesności (duńskiej nowoczesności) nie życzę, by ich dzieci
z podstawówki „gziły“ sie w majestacie prawa z wąsatymi podrostkami
z liceów, mimo że zapewne dla nich to nic złego, skoro są tak postępowi.
Skoro już temat zalegalizowanej
pedofilii w sąsiednim kraju UE został przywołany na łamy prasy, pozostaje tylko
czekać, aż i u nas powstanie coś na wzór holenderskiej partii Dobroczynność, Wolność i Różnorodność
(NVD) – czyli ugrupowania o otwartej orientacji pedofilskiej.
Już nawet mam swoich kandydatów na
liderów! To przodujący europejczycy.
Etykiety:
Dania,
dzieci,
gwałty na nieletnich,
pederastia,
pedofilia,
sex
Subskrybuj:
Posty (Atom)