sobota, 28 marca 2015

Marzenie Władka B.

-->
"Każdy w życiu ma jakieś marzenie, czegoś pragnie, o czymś myśli, coś co lubi, co chciałby jeszcze raz zobaczyć, usłyszeć...(...)" – mówił konferansjer, który za chwilę o owe marzenie spytał Walentynę Wnuk...  Ta wyznała, że największym jej marzeniem będzie posłuchanie piosenki pana Koracza „O zdrowiu“. Tak było w kultowym „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz“ – Stanisława Barei.
Gdyby na miejscu pani Wnuk zasiadł Władysław Bartoszewski,  nie było by tak beznadziejnie śmiesznie ale za to nadętnie i tragikomicznie!
Bo Władzio, jak zwierzył się „Super Expressowi“, ma inne – wzniosłe marzenie...

Najlepszy przyjaciel Władzia, - prezydent Komorowski zapewne spełni marzenie druha i jeszcze przed upływem swojej kadencji sprawi mu miłą niespodziankę...