sobota, 11 czerwca 2011

Na bok śledzie – idą pedzie!

Uwaga normalni, jutro w Warszawie grasować będą pederaści oraz red. Pacewicz z „Gazety Wyborczej”.
Będzie to nazywało się „Parada Równości” i ma polegać na tym, że grupa degeneratów płci męskiej, będzie udawała baby i epatowała wątpliwym seksizmem, a wataha nawiedzonych bab kompletnie aseksualnych będzie udawała facetów.
Taki cyrk za darmo w imię głupoty wywołanej chorobą homoseksualną.
Właściwie to nie ma o czym pisać.
Znów „Gazeta Wyborcza” zapieje z zachwytu nad wspaniałością organizacji imprezy oraz pochwali wielką idee dłubania sobie wzajemnie przy odbycie.
Wystąpią zapewne Pacewicz, Blumsztajn oraz żona Żakowskiego – ponoć specjalistka od lesbijek.
Będzie wzniośle, sodomitsko i rozpustnie.
Będzie tak uroczo, że nazajutrz większość uczestników nie będzie mogło usiąść na tyłku.

Dostaną się też plusy honorowej królowej krajowej pederastii - Hannie od Walców.
To wszak ona jako pierwsza wypuściła stado pederastów na miasto.
Jeździć będą „pedałobusy” , które przewozić będą chorych na pederastię z imprezy na imprezę i to za przysłowiowe „w naturze zapłać”.
Pojawią się zapewne też politycy. Będzie i Senyszyn i Kalisz i może Napieralski z żoną (co za nietakt?).
Lewica nie zawiedzie oczekiwań.
....

W wielu krajach arabskich za kontakty homoseksualne grozi kara śmierci.
W wielu innych długoletnie więzienie.
Może to zbyt drastyczne, bo zamiast karać powinno się leczyć.
Zwarzywszy jednak na daleko posunięte stadium rozwoju schorzenia, które zaliczyć można do chorób psychicznych po prostu nic to nie da.

Przykro to mówić, ale na tle zdegenerowanej obyczajowo i zezwierzęconej Europy, uważani za dzikich Arabowie wychodzą na jedynych z zasadami i moralnym kręgosłupem.
Mimo wszystko lubię Arabów.