poniedziałek, 8 lipca 2013

Adolf Palikot


Palikot na, należącym do Tomasza Lisienki portalu „Na Temat“, opublikował bardzo zgrabny i doniosły tekst.
„Stop faszystom“ – tak brzmi jego wpis.
Oczywiście tytuł jest przewrotny, jak na Palikota przystało.
Janusz z Biłgoraja nauczył już, że jego marzeniem jest bycie „celebrtą“ i  gwiazdą bulwarówek, bez względu na koszta i poziom prezentowanych happeningów.
Bez znaczenia czy z prawicą czy lewicą – Palikot musi być na pierwszym planie.
Teraz szef „Ruchali Kota“ zapragnął zostać nowym Adolfem H.
W swoim wpisie, który przypomina ideowe credo najsłynniejszego nazisty - „Mein Kampf“ - nawołuje do radykalnej rozprawy z „faszystami“ metodami hitlerowskimi.
Hitlerowcy od Palikota będą „faszystów“ opluwać, gnębić, wieszać...

Wcale nie są to zapowiedzi tego, co się dopiero stanie...
To już się stało!
W nocy następującej po warszawskiej „Parodii Równości“ nieznani sprawcy (jak twierdzą ludzie z „Ruchali Kota“ – naziści) napadli na Roberta Biedronia.
Sposób potraktowania posła, wskazuje na to, że mógł dokonać tego człowiek nasłany przez Janusza Palikota.
Co wtedy mówił w TVN Biedroń:
„Splunął mi w twarz, od razu uderzył z pięści, kopnął mnie w brzuch ...“
Metody opisane dziś przez Palikota - pasują jak ulał do sytuacji z Biedroniem.
Czyżby Janusz - „fuehrer“ tak bardzo wszedł w skórę wlekiego poprzednika, że znalazł sobie własnego Ernsta Roehma i pastwi się nad nim?
Czyżby to poczatek takiej palikociej „nocy długich noży“?
W każdym razie wiele na to wskazuje.
I lęk przed pozycją homonazistowskiego towarzysza w partii i jego nieskrywany homoseksualizm... zupełnie jak było z szefem SA.

Jaki będzie następny ruch szambiarza z Biłgoraja?
Pewnie w końcu na czele homonazistów napadnie na Polskę.