Blady strach padł na „nałęczów z kancelarii szusującego Bronka”.
Zgoda na ten pomysł zniszczy przecież całą dotychczasową misterną akcję opluwania Sp. Lecha Kaczyńskiego i jego rodziny. A tyle się NIemęcz-Nałęcz z Michałowskim narobili...
Nie, chyba na to nie pozwolą. Wymyślą coś o tym, że ułaskawienia przeprowadzone przez Kwaśniewskiego i Wałęsy były dawno, że dokumentów nie ma, że to kiedyś i nie prawda...
A przecież kiedyś takie piękne postaci były ułaskawiane.
Sławny ornitolog Lesław-Bolesław wypuścił nawet kiedyś na wolność Słowika.
