„Propagowanie nazizmu“, według działaczy UEFA nie jest
rzeczą aż tak złą, zależy tylko kto posługuje się tego typu symbolami.
Piłkarska centrala ukarała Legię Warszawa za „nazistowskie
symbole“ na fladze kibicowskiej, jednocześnie nie nie zwróciła całkiem uwagi na
identyczne „symbole“ w herbie cypryjskiego klubu „Apollon“.
Europejska unia piłkarska, nie pierwszy raz zademonstrowała
wybiórcze traktowanie „prawa“, czytaj: według własnych sympatii.
Mafiozom z UEFA nie podobała się flaga kibicowska na
Legii, w której, w wyrazie „boys“ litera „s“ może kojarzyć sie
z identyczną jak w znakach formacji „SS“.
Może się kojarzyć oczywiście, tak jak np. każda rzecz
zboczeńcowi kojarzy się z d..pą. Ale to kwestia własnej psychicki i stanu
zdrowia.
Takim własnie, nie do końca psychicznie przebadanym
„diałaczom“ UEFA literka na fladze skojarzyła się z hitlerowskimi
formacjami, a widniejący od 1954 roku w cypyjskim herbie klubu Apollon napis
„Limassoll“ z identycznymi literkami „S“ już nie.
Widać cypryjscy „naziści“ są cacy a nasi nie.
Tak więc, już niedługo na boisko w Warszawie wybiegnie 11
nazistów ze znakami „SS“ na piersiach. Szkoda tylko, że zabraknie na trybunach
naszej „nazistowskiej“ flagi, wprawdzie tylko z jednym „s“ - ale zawsze...
Demokracja nie jedno ma imię – szczególnie w UEFA.