„Astrofizyka –
dziedzina nauki leżąca na pograniczu fizyki i astronomii, zajmująca się
badaniem procesów fizycznych w skali astronomicznej oraz budową i prawami
rządzącymi obiektami astronomicznymi. Tematem badań astrofizyki są procesy
fizyczne we Wszechświecie dotyczące takich obiektów jak gwiazdy, galaktyki,
materia międzygwiezdna oraz ich wzajemne oddziaływanie....“ (za Wikipedią)
Paweł Artymowicz to doktor hablitowany
w zakresie astronomii ze specjalnoscią astrofizyka. Paweł Artynowicz, to też
jeden z głównym ekspertów peowskiej komisji d/s Tłumaczenia
z Tuskowego na Nasze Raportu Millera (TTNRM), komisji zwanej „Laskami
Tuka“.
Wykorzystywanie przez komisję wybitnej
wiedzy pana Artymowicza wskazuje na jakiś tajemniczy trop, który fachowcy
zatrudnieni przez premiera zapewne odkryli i trzymają w tajemnicy.
Prawdopodobnie usłyszymy już niebawem o
działaniu ciał niebieskich, czyli mówiąc wprost, że to materia międzygwiezdna
lub meteoryt zjawiły sie w Smoleńsku i wpłynęły na zachowanie pilotów TU154. Co
było dalej wiemy.
W każdym razie jakieś procesy astrofizyczne we wszechświecie
(związane ze smoleńską tragedią) zajść musiały, skoro takiego fachowca od
gwiazd, galktyk i materii międzygwiezdnych komisja TTNRM zatrudnia.
Póki co, jedyne co łaczy „Laski Tuska“ z kosmosem, to
kosmiczna głupota, która pozwala im jednoznacznie określić przyczyny katastrofy
bez badania wraku i bez przeanalizowania oryginałów zapisu z „czarnych
skrzynek“.
Ze swojej strony postuluję o zatrudnieni w tejże komisji
jeszcze profesora Zbigniewa Lwa-Starowicza.
To wybitny fachowiec od piep...nia.
To wybitny fachowiec od piep...nia.