wtorek, 12 lutego 2013

Słuchaj no Henia, zrób mi...


Henryka Krzywonos, znana tramwajarka, która zatrzymała już zatrzymany (na skutek odłączonego zasilania) tramwaj i tym bohaterskim czynem zapisała się na kartach historii III RP, obraziła się na Palikota. 
Podobno Palikot, w czasie gdy próbował skaperować ją do swojej drużyny, wysyłał  niestosowne SMS-y czym dotknął do żywego jej kobiecą i opozycyjną-tramwajarską godność.
Cóż takiego mógł wypiswać Palikot - Krzywonosowa nie ujawnia, bo to jest „niezgodne z jej  zasadami“. 
W takim razie, zgodnie z ogólnie panującymi zasadami, postawa „wiem, ale nie powiem“ daje prawo oraz podstawy do snucia hipotez.
Na onetowskiej stronie Politykier.pl, autorzy przypuszczają, że ów „niestosowny SMS“ od Palikota mógł brzemieć:  Słuchaj no Henia, lecąc na kongres zrób mi łaskę i kup kilka bułek oraz kefir - przydadzą się nam rano".
Oczywiście mogło tak być.
Szczególnie, że Henia uczestniczyła w kongresie Palikociarni, gdzie nawet coś powiedziała do mikrofonu na mównicy.
Wtajemniczeni twierdzą też, że poziom wypowiedzi, mógł wskazywać na „spożycie“, toteż ta wersja  z kefirem pasowałaby jak ulał.
Pamiętając też o erotycznych fanaberiach szefa partii i jego zamiłowaniu do penisów (trudno powiedziać czy tylko sztucznych), ów SMS mógł również brzmieć:  Słuchaj no Henia, lecąc na kongres zrób mi laskę i kup kilka bułek oraz kefir - przydadzą się nam rano".
Niestety na skutek „wielkiego focha“ strzelonego przez Krzywonosową, kto inny będzie teraz to wszystko robił Palikotowi.
A my już chyba wiemy kto!
Na pierwszy rzut oka, to urodą oraz posturą przypomina nawet „najsłynniejszą tramwajarkę“... ale w łapach silniejsza.