piątek, 29 czerwca 2012

Poranny WF - ostatni odcinek (Wojewódzki i Figurski)

Ostatni odcinek "Porannego WF-u" sztandarowej pozycji radia ESKA, zdjętego z anteny przez dulszczyznę i średniowieczną inkwizycję.

czwartek, 28 czerwca 2012

O, jak dobrze być kretynem.... choć przez chwilę choć przez chwilę.


Znany z wrodzonej głupoty, duet Figurski i Wojewódzki kilka dni temu pozwolili sobie w niewybredny sposób potraktować osoby narodowwości ukraińskiej. Wszystko miało miejsce w programie „Poranny WF“, który to ku uciesze niedorozwiniętej części słuchacz (tej z obkurczonym mózgiem), nadawało radio ESKA.
Nie ma sensu przypominać cóż takiego owych dwóch  matołów opowiadało, wszak każdy o tym albo czytał, albo słyszał (http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Program-Figurskiego-i-Wojewodzkiego-zdjety-z-anteny,wid,14685127,wiadomosc.html?ticaid=1eb50).

Nie był to jednorazowy wybryk onych bydlaków. Nie tak dawno podobne bydlęce „dowcipy“ doprowadziły ich na salę sądową z oskarżenia ciemnoskórego Alvina Gajadhura, którego obrażali rasistowskimi epitetami.
Wojewódzki i Figurski najwyraźniej grzęzną w swojej głupocie i na dodatek robią to z wielką radością.
Wydawało by się, że po kretyńskich i chamskich wybrykach dwójki czołowych debili III RP, nie znajdzie się nikt, kto jednoznacznie nie oceni bydlęcego bełkotu mendo-celebrytów.
Nic bardziej błędnego.
Obrońców znalazło się wielu. Wszyscy z tzw. „gówno-saloniku“ Gazety Wyborczej, TVN i postkomunistycznej „lisiej jamy“.
Lewa ręka MIchnika – Stasiński staje murem za kretynami uznając głupotę za ironię.
Kuźniar – w swoim niczym nie okiełznanycm matołectwie, twierdzi że owym idiotom wolno więcej, nawet obrażać i lżyć ludzi.
Lis dla odmiany porównuje obu durniów do błaznów, którzy „fajnie błaznują“...
Nawiązujący do tradycji żydokomunistycznych propagandzisów, kibucowy filozof Hartman z UJ (nadworny mundrek „Gazetki“ michnikowej) chwali wręcz obu kretynów i trzma za nich kciuki.

Mądrego, bądź normalnego błędy uczą – kretynów nie.
Tym bardziej, że owych kretynów wspierają jeszcze więksi kretyni zapatrzeni we własną głupotę niczym rodzice Michnika w Stalina.

Bardziej obrzydliwe niż sam wybryk duetu matołów, jest typowe dla bolszewickiej propagandy „odwracanie kota ogonem“, przez  funkcjonariuszy gadzinowych mediów.
Już wyobrażam sobie wrzawę, po tego typu „dowcipie“ opowiedzianym przez kogoś z drugiej strony sceny politycznej.
To by się działo dopiero...!
Ale jeżeli robi to „Swój“ to nie ma sparwy.

Wojewodzki i Figurski są dla „różowego saloniku III RP“ awangardą i grupą szturmową w walce z tradycją, polskością i normalnością.  Niestety grupą nie do okiełznania i opanowania.
Bolszewickie media mają z nimi sporo kłopotów.
Obaj jednak są na tyle dla nich bezcenni, że funkcjonariusze prasowi od Waltera i Michnika skłonni są sami z siebie zrobić kretynów, by stać murem za świńskim duetem.
O, jak dobrze być kretynem.... choć przez chwilę choć przez chwilę.

P.S. Należy liczyć, że „Ruchali Kota“, którego entuzjastami są obaj ksenofobiczni debile, wystosuje swoim zwyczajem do Ambasadora Ukrainy list z przeprosinami.
Zamieszczam go poniżej.


piątek, 22 czerwca 2012

Konferencja lidera Ruchu Palikota. List do Ambasadora Rosji


Najbardziej postępowa, komunistyczna partia Ruchali Kota, prezentuje list do Ambasadora Federacji Rosyjskiej.

 

środa, 20 czerwca 2012

Tajemniczy Samobójca działa nadal!


Tajemniczy Samobójca grasuje nadal. 
Po piatkowym “samobójstwie” gen. Sławomira Petelickiego, wczoraj “targnął się na własne życie”  Jerzy Pronobis.
Jak podaje prasa wpadł pod pociąg.
Jerzy Pronobis był wieloletnim współpracownikiem PZPN, odpowiedzialnym m.in. za dystrubucje niletów na UEFA EURO 2012.
Czym wpisał się na “czarną listę” Tajemniczego Samobójcy Pan Generał Petelicki, napisano wiele, natomiast czym mógł podpaść Tajemniczemu Samobójcy Pronobis można tylko się domyślać.
Może Nowak dostał zbyt mało biletów na turniej?

sobota, 16 czerwca 2012

Jeden dzień z TVN


Halo, halo, niech mi będzie wolno zaprosić PT. czytleników  do odwiedzin najbardziej postepowej telewizji w najbardziej gospodarczo rozwiniętym kraju Europy. Swoje progi udostępni nam stacja TVN, która rzecz jasna nie ma nic do ukrycia i chętnie pokaże swoje audycje „od kuchni“. Zobaczymy wiele ciekawych niuansów rządzących filmowycm rzemiosłem. Poznamy wiele megagwiazd Walterwood oraz przodujących dziennikarzy.
Poproszę zatem o ustawienie się dwójkami i chwycenie się za ręce.
Zaczynam odliczanie par..... teraz proszę bardzo – wchodzimy.
...
Jest godzina 6:05 jesteśmy na planie programu „Druga strona Medalu“. Koleżanka Megagwiazda – Jolanta Pieńkowska będzie podejmowała nie byle jakiego gościa – przydentową – gwiazdę Komorowską.  O, już jest gość.... posłuchajmy i popatrzmy.
-       Jezus Maria Pani Jolanto co się strasznego stało??!!!
-       A co się Pani Prezydentowo-Bulowo miało niby stać?
-       No, nie wiem... ale Pani taka wytraszona...
-       Ja? Ach, nie, nie... ja zawsze mam taki wytrzeszcz oczu.... to wrodzone...
-       Dzięki Bogu, bo myślałam, że stało się coś okropnego. Na przykład Kaczyński wrócił do władzy!
-       Nie, nie wrócił, ale tak na wszelki wypadek odmówmy zaklęcie, by nie wrócił...
-       Raz, dwa, trzy... „Ora, oraz – nie ma Kaczora, ora, ora mamy Komora!“
-       Pani Prezydentowo-Bulowo, jak to było z waszą miłością... to znaczy Pani i Pana Prezydenta-Bulenta?
-       Och, ach... ach, och... tak się pokochaliśmy, gdy ojciec mój pisła Bronkowi pracę magisterską...  Pan Prezydent, a prywatnie mój mąż wtedy biegał w krotkich majtkach po lesie i podchodził w podchodach oraz podpalał lasy śpiewając głośno „Szumi ognisko i płoną knieje...“
-       Pięknie spiewał. I wtedy Pani Go pokochała, za ten śpiew?
-       Nie, pokochałam Go za te pogorzeliska. Dzięki nim nasze uczucie było jeszcze bardziej gorące... Własnie na pogorzelisku Bronek oświadczył mi się. Swiadkiem był świerzo upieczony pogorzelec...
-       Ach, jakie to piękne i jakie romatyczne....
Opuszczmy teraz, szanowni państwo gościnne studio nr 3 i przejdziemy do studia numer 4, gdzie megadziennikarz Jarosław Kuźniar prowadzi superciekawy program wiadomości pt: Poranek z TVN24!
Bardzo proszę... nie ociagać się... wchodzimy... Proszę zachować ciszę!
-       ... taaak, mecz wczorajszy był świetny... świetna była cała drużyna, conajmniej tak świetna, jak świetna jest drużyna Pana Prezesa.... hahaha... hihihi...  Trener Smuda jest jedank lepszym trenerem od Pana Prezesa, bo glosował na Bronka.... A kto głosuje na Bronka, ten nie puszcza bonka (albo bąka – ale bonka lepiej pasuje do rymu). Nasi kibice nie pozabijali Rosjan-kibiców, mimo że Pan Prezes by chciał... hahaha... Ale, co ja będę dużo mówił - mamy w studio zresztą fachowca od zabijania. Pan generał Czesław Kiszczak – nasz ekspert.
Panie Generale, jak się Panu wydaje... jak Pan Prezes Kaczyński chciałby aby zamordowano kibiców Royjskich?
-       Dzień dobry Panu, dzień dobry Państwu.... no ja nie bardzo orientuję się jak zabijać Rosjan.... nigdy tego nie robiłem... Raczej zawsze wydawałem rozkazy zabijania Polaków, więc może ktoś inny... albo inne pytanie...
-       Tak, tak... ale Polacy i Rosjanie to takie pokrewne dusze, więc może na zasadzie podobieństwa...
-       Dusze Pan mówi.... ja tam duszy nigdy nie mordowałem, już raczej żywego człowieka, bo mówią, że dusza jest nieśmiertelna...
-       Nie zajmujmy się jakimiś chrześcijańskimi zabobonami... to jak z tym zabijaniem kibiców rosyjskich? Proszę powiedzieć...
-       Myslę, ze najlepiej ich gołymi rękami... tak ukatrupić i poćwiartować,.... albo odwrotnie...
-       ... dziekuj bardzo Panie Generale.... Jak słyszeli Państwo Pan Prezes najbardziej chciałby rosyjskich kibiców gołymi rękami i potem poćwiartować! Zobaczmy, czy pozwoli mu na to pogoda... Dzień dobry Agnieszko, jaką jutro będzie miał pogodę Pan Prezes w trakcie mordowania rosyjskich kibiców?
-       Witaj Jarku, jutro będzie słonecznie, ku chwale Donalda Tuska... Jutro Premier wiatry będzie miał umiarkowane, miejscowe opady. Temperatura 36,6 miejscami 38,2... Słupek mu się wychyli ponad 936 paskali...
Mili Panstwo, musimy już opuścić gościnne studio numer 4, bo w programie jest jeszcze wiele atrakcji.... Przenosimy się tymczasem do studia głównego. Tam za chwilę zaczyna się „Dzień Dobry TVN“! Proszę bardzo wchodzimy... Cisza, bo scenariusz ustalają Pani Welman i Pan Prokop. Posłuchajmy!
-       ...przypudruj ząb Dorota, bo czarno to widzę... hehehe...
-       Nie bądź taki oldskulowy Marcin.... bo zaczynasz gwiazdorzyć...
-       Kogo my tam dziś mamy...?
-       Jest jeden gej, dwie lesbijki... i ten facet, co żyje z dmuchaną lalą i już trzeci rok nie może mieć z nią dzieci...
-       ...a to kto ma być ekspertem w tej sprawie...?
-       Ma być ten... no... Kazik Kutz, bo on się na wszystkim zna... i chodzi w paradach. Pewnie z gumową lalą też sypia... no zamiast termofora... Będzie też taki gość z Ruchu na rzecz homo-adopcji...
-       Dobrze... i jeszcze kto będzie?
-       No, Paweł Deresz będzie, bo trzeba dać odpór Kaczyńskiemu... Powie się, że cierpi cały czas, ale dzieli swoje cierpienie między pana Premiera i Pana Millera i to mu pomaga w cierpieniu, bo tak publicznie to on tego nie cierpi...
-       ...o, a ten narkoman też będzie...!
-       ...nie mowi się narkoman tylko rockman! Pewnie znów się nawącha kleju... Kiedyś jak z tego swojego Krakowa jechał pociągiem, to po drodze cały klej z siedzeń wydłubał i wywąchał... Od Kielc, ludzie stali na korytarzach... bo fotele w pociągu się rozpie...
-       ... ale to kurde światowy człowiek!  To jest od tego Palikota pewnie, bo tamten też wącha....
-       ...pewnie wącha, jak każdy postępowy europejczyk.
-       Dobrze, a co z tym facetem i jego lalą, co mamy mówić? No, jakie są wytyczne?
-       Będziemy współczuć... potem poprosimy o radę Kazia, a na koniec tego od adopcji... No zaproponuje się, żeby razem z lalą zaadoptowali...
-       ...tak, a później będziemy ubolewać, że taki to ciemnogród, bo nie może zwykły człowiek i zwykła gumowa lalą dziecka mieć...
-       Czekaj, czekaj.... na koniec jeszcze zaśpiewa Maryla Rodowicz i opowie jak kibicowała kiedyś na mistrzostwach świata w piłce nożnej...
-       ...kiedy kibicowała?
-       ... Chyba w 1938... Zaśpiewa też „Pieśń Umierającego Łąbędzia“ - po rosyjsku!
-       Chyba Lebiedzia???
-       ... a to nie wszystko jedno?
Skoro już znamy scenariusz, to bardzo proszę o przejście do korytarza... Teraz udamy się do studia obok.. Tam coś dla wielbicieli dobrej kuchni... tak, tak... zgadli Państwo – Pani Magda Gessler realizuje swój program „Kuchenne Rewolucje“...
-       Co wy mi kur..., co to jest? To jest gulasz? A co to takie sztywne i białe w tym sosie...? Makaron, kur...? Wermiszel...?
-       To kłaki z Pani czupryny, Pani Magdo...!
-       Takie sztywne, kur...!?
-       Na lakierze, to sztywne...
-       No... i  dobrze... to jest autorska kuchnia ze sztywnymi włosami....w glazurze...
-       ???
-       A co kur... tego gulaszu tak mało....?
-       ...Pani brat wyżarł...
-       Piotrek wpier...., a to jajarz...
-       Pani Magdo, nie jajarz, tylko gulasz!
Dobrze... Bardzo proszę Państwa idziemy dalej... Tu w lewo się kierujemy... O, mamy akurat bardzo ciekawy program w Studio TVN24... posłuchajmy!
-       Zaraz zaczynamy. Czy już przyszedł redaktor Pałasiński?
-       Halo, halo... zaraz wchodzicie... Gdzie gwiazdor?
-       Idzie już Pan redaktor, idzie...!
-       Dień dobry Państwu, głos oddaję Redaktorowi...
-       Dzie...dzie...ukh...dzień dobry. Pa...pa... ukh... pa....państwu Jacek Pała...pała...pała.... ukh...siński....prze...praszam ale zjadłem gulasz Pani Gessler i dostałem czkawki...ukh...
-       Może ci się kłaczki w żołądku skołtuniły... tak na przykład mają koty.... to trzeba wyrzygać!
-       Tak? Nie, nie.... ja wody ...ukh... popiję drugą stroną...ukh...to mi przejdzie...ukh...
-       Popij Jacek drugą stroną... dajcie tu wody. Panowie postawcie Jacka na głowie... Teraz wlewajcie... tak... dobrze. Jeszcze szklaneczka ...super! No i co, pomogo?!
-       O teraz już lepiej, tylko spodnie mam trochę mokre...
-       Zaczynamy...?
-       Dzień dobry Państwu, Jacek Pałasiński... „Świat według Jacka“... Rozpoczęło się Euro 2012... a Kaczyński jest głupi! Polacy zremisowali z Grecją 1:1, nie wiem tylko ile było w tercjach, bo nie widziałem... a Kaczyński to Kaczor - kwa, kwa...
-       Hahaha... Jacku, ty to masz poczucie humoru... Kwa, kwa Jacku! Hahahahaha...
-       Papież oglądał mecz Niemiec i Portugalii po czym wstrzymał się od komentarzy. Pewnie dlatego,  by nie powiedzieć, że Kaczyński jest głupi... kwa...kwa... hahahaha!
-       ...
Bardzo proszę wszystkich o wyjście do korytarza i ustawienie się pod ścianą. Przejdziemy do kolejnego studia Bardzo proszę!
Teraz coś dla wielbiących niewybredną sztukę dyskusji... tak, tamten Pan w pulowerze ma rację... – będzie talk-show i Pani Ewa Drzyzga – „Rozmowy w toku“... Cichutko wchodzimy i słuchamy......
-       Każdy mężczyzna chaciałby kiedyś być kobietą. Każda kobieta chciałaby kiedyś być mężczyzną. Bywa też, że mężczyzna chce być mężczyzną a kobieta – kobietą. To jednak są postaci nienormalne, heteroseksualne czyli dewiacyjne. Są też osoby, które chcą być jeszcze kimś lub czymś innym... Poznajmy Bronka!
-       ..... (oklaski)
-       Czy łatwo żyje się w skórze , której nie chce się nosić?
-       Łatwo, bo już niebawem ją zrzucę...
-       ... jak to? Wyjaśnij nam Bronku.
-       Całe życie chciałem być gajalem...
-       ... gajalem? A co to takiego??
-       To azjatycki ssak kretorogi, bardzo piękny. Czuję, że mam wiele cech gajala... ba, że jestem gajalem w ludzkiej skórze
-       Ciekawe, jak to się objawia...?
-       A grzebię kopytem przy paśniku i wyję w czasie rui...
-       Ja też na ten przykład wyję w czasie rui... a nie jestem gajalem!
-       Nie wiadomo, gajale dobrze potrafią się maskować.
-       Nasza psycholog chciała zadać ci pytanie...
-       Dzień dobry Bronku, właściwie to wszytsko normalnie się odbywa. Masz prawo być gajalem... masz prawo reagować na ruię.... Powiedz, jak reagują koledzy w pracy na twoje zachowanie, jako gajala?
-       A nie wiedzą o niczym! Pewnie jakby się dowiedzili, to miałbym przerąbane... Moje zachowanie, takie jak obsikiwanie roślin doniczkowych oraz wypuszczanie ciepłego powietrza nosdrzami wcale ich nie dziwi, bo myśla że jestem z Ruchu Palikota...
-       ...powiedziałeś, że miałbyś przerąbane, czyli w twoim zakładzie pracy panuje nietolerancja?
-       Tak, bo ja pracuję w rzeźni, to jak już powiedziałem – miałbym przerąbane...
-       A co dalej Bronku?
-       A będzie operacja wszczepienia krętorogów, przeszczep sierści i kopyt.... a później zmienię zakład pracy.
-       Czy masz już coś na oku?
-       Tak zatrudnią mnie w ogrodzie Zoologicznym na etacie gajala na luźym wybiegu... mam obiecane...
-       Dziękujemy bardzo... wielkie brawa dla Bronka... przepraszam - dla gajala!
-       ...
Teraz poproszę Państwa za mną... Po cichu opuszczamy pomieszczenie i idziemy za mną.... Na drugie piętro.... Troszkę kultury liźniemy. Wchodzmy do redakcji TVN Style... Dziękuję za brawa...ale proszę o całkowitą ciszę, bo redaktorzy Korwin-Piotrowska i Kin przygotowują się do programu...
-       Cześć Karolina... co tam dziś mamy?
-       Maglowanie...
-       Czy wiesz, że Piróg został żydem?
-       Tak? Ale to tylko dla picu... Tak na pokaz tylko.
-        Nie...., homoseksualistą został dla picu, a Żydem tak całkiem serio...
-       Tak powiedział?
-       Nie, nic nie powiedział... ale jak to w maglu, ludzie różne rzeczy mówią....
-       ... teraz bomba! W wywiadzie dla „Sekretów Rozporka“ Jacyków zasugerował, że nie jest gejem!
-       Być nie może! To już chyba nikt z TVN go nie zaprosi do programu. Najgorsi są zboczeni homoseksualiści. Co to za gej, który nie współżyje z facetem... Ja kasuję jego numer z książki w telefonie...
-       ... ja też kasuję... Tfu...
-       ... jak sobie pomyślę, że teraz będzie zadawał się z kobietą.... obrzydzenie!
-       Tomek, ale ty też zadajesz sie z kobietą.... hahahaha...
-       Ja?! A z którą?
-       A ze mną... razem prowadzimy ten program....
-       Eeee, jaka tam z ciebie kobieta.... Karolina nie przesadzaj.... to tak jakby Kazię Szczukę nazwać demonem seksu... hahahaha...
-       Chyba masz rację... ale na wszelki wypadek sprawdzę, jak będę w toalecie co tam mam, bo sama już nie wiem ...
Kończymy wizytę w studiu TVN Style proszę państwa.... przechodzimy do studia głównego, za chwilę zaczynaja się „Fakty“ a dziś program prowadził będzie redaktor-supergwiazda Kamil Durczok, więc wielka atrakcja...
-       Dobry wieczór, godzina 19.00, Kamil Durczok, Fakty!  Wspaniały marsz kibiców radzieckich w Warszawie zakłócony przez stadionowych bandytów.....
-       (materiał filmowy) Gościnność leży w słowiańskiej naturze. Nie doświadczyli jednak jej słowianie od drugich słowian, słowinie którzy grzecznie i radośnie chcieli przejść w marszu pokoju i socjalizmu przez Warszawę. Kolorowo ubrani w radzieckie flagi i koszulki, z sierpami, młotami i czerwonymi gwiazdami bawili się świetnie śpiewając radzieckie pieśni. Bawili się do momentu, gdy bandy rozwydrzonych kiboli ze środowisk stadionowych nie obrzuciły ich wyzwiskami i butelkami...
-       Jak widać znów prowokacje PiSowskie dały znać o sobie. Więcej o ataku Polskich kiboli na grzecznych i kulturalnych Rosjan w „Faktach po Faktach“. Gościem Justyny Pochanke będą wicemarszałek sejmu Stefan Niesiołowski oraz poseł Cezary Kucharski....
To teraz na chwilę zostawmy Pana Durczoka i przejdźmy do studia numer 16... tak, tam również coś atrakcyjnego...  podpatrzymy jak nagrywa swój program Pan Jakub Wojewódzki... chodźmy -  patrzmy i słuchajmy...
-       Ej ty przygłupie za kamerą... tu na mnie obiektyw kieruj. Jak ja siadam na kanapie i kładę nogę na stolik, to ty filmujesz od dołu, tak żeby było widać, że nie mam skarpetek... a jak pochylam dyńkę i nachylam się, to filmujesz od góry, żeby mi bylo moher na klacie było widać.... rozumiesz...
-       Kuba, ale ja niemogę tak od dołu cię filmować, bo ci giry śmierdzą... nie wytrzymam...
-       Co ty pier...sz? Dopiero co myłem w zeszłym miesiącu... to ty nie wiesz, że kul jest nie myć się? Dawajcie teraz tu tego fagasa od sejmu... on jest pierwszy, tak?
-       Uwaga, poseł wchodzi, Kuba wita.... klaps!
-       Ooooo, uuuuuuu, ale wchód! Klapaj na kozecie kolo ... Ooooo, uuuu, teraz przedstawię wam tego kosmitę i odjazdowca – poseł Armand Ryfiński – Ruch Palikota...brawa!
-       Dziń dobry.... ale to nie moja wina... to tatuś dał mi takie głupie imię...  mama chciała takie bardziej normalne – Adolf...
-       Oooo, uuuu, aleś mi zaimponował goścu... Adolf to zaj...ście olskulowo... ale kosmita! Co tam Armand nowego wycziliście z Palikotem?
-       Teraz czaimy na marichujanę... żeby palić i mieć odlot...
-       Oooo, uuuu... czają marichujanę.... czadowo.... ale kosmici...
-       Czaimy też na braterkę z ruskimi... oldskulowo... za kasę...kablujemy ludzi do KGB...
-       Oooo, uuuu... ależ  mi zaimponował....  zaj....ście! Odjazd... ale kosmita! A jakąś kasę macie z tego, bo na marychę potrzeba dzienieg...
-       Legalnie... od rubli szafa nam się nie domyka... sowiety płacą wporzo...
-       Oooo, uuuu... ale czad... to kosmita... Podobno dostałeś niemały szmal za fotochy, co ci pstryknęli... jak to było?
-       Nie tylko ja dostalem... Gościu z Ameryki jak nas palikotowców zobaczył w sejmie, to dawał tysiacza dolców za foty do ksiażki...
-       Ooooo, uuu.... ale czadowo.... wporzo.... Co to za książka?
-       „Wybryki natury“... wzięli mnie, Biedronia, Grodzką i Dębskiego... będą pokazywać nasze facjaty studentom w psychiatrykach...
-       Ooooo, uuuu... czad... ale odjazdowcy.... w psychiatrykach... zaj...ście...!
Bardzo proszę, zbieramy się, bo zaczynają się już „Fakty po Faktach“... bardzo proszę szybszym krokiem kierujemy się do studia głównego...
-       W Faktach po Faktach wita Państwa Justyna Pochankę. Goścmi moimi są Pan Stefan Niesiołowski oraz były wybitny futbolista, zwany „polskim Messim“ – Cezary Kucharski....  Panowie, kto stoi na kibolskimi zadymami?
-       Już można...? Łgarze, morlalne karły... fanatycy agresji i nienawiści... obrzydliwi załgani hipokryci, obłudnicy... Pani mi przypomni o czym my mówimy...
-       O kibolach panie marszałku Stefanku...
-       Aaa, liberałowie udowodnili, że nie mają żadnych, najmniejszych kwalifikacji ekonomicznych, i nigdy w żadnej koalicji – gdyby do takiej kiedykolwiek doszło – nie mogą obejmować resortów ekonomicznych, bo zrujnują kraj....
-       Halo reżyserka... wyłączcie mikrofon pana Niesiołowskiego i wezwijcie doktora Kozłowskiego, zapętlił się nam marszałek Stefan i cofnął o 10 lat w słowotoku...
-       ..... trzeba wysadzić Lenina, aby postawić Stalina... i posadzić Tuska... a  poźniej położyć kraj.... gdzie mnie panowie zabierają, aaa....
-       A pan, panie Czarku jak myśli, kto stoi za zadymami?
-       Ja nie myślę, ja mam napisane na kartce, co trzeba powiedzieć... o, jest.... to mi napisał Pawełek Kierbel... bo ja to raczej piłkarzami pohandlować a nie myśleć...
„Za zadymami stoją politycy PiS oraz grupy narodowo-katolickie, którzy szczują niewyrobione politycznie środowiska kibicowskie. Szczują ich na bratni naród radziecki, który tak ofiarnie  wyzwalał nasz karaj spod okupacji obszarników i sanacyjnych pachołów...kropka.“
-       Pięknie nam to pan powiedział... może zostanie pan naszym stałym ekspertem?
-       Mogiem... teraz akurat niczem nie handluję... to mogiem popolitykować...
Drodzy Państwo kończymy naszą wycieczkę do gościnnej stacji TVN. Podziękujmy Panu Walterowi oraz wszystkim supergwiazdom stacji za piękną pracę i wielki trud wkładany w przygotowanie pogramów.... Teraz w ramówce jest serial filmowy, na który zdążymy jeszcze do domów.... a  polecam go bardzo. To odcinkowa komedia romantyczna produkcji stacji TVN „Moja mama jest gejem“. Dziś pierwszy odcinek pt. „Matka nie wypina zadka?“ Bardzo proszę kierujemy się do wyjścia.....

piątek, 15 czerwca 2012

Kolaboranci listy piszą...


Dzisiaj „Ruchali kota“pobiegli do ambasady rosyjskiej z donosem. Napisali, że jest im przykro za zadymy, i że to narodwi katolicy, i że przyjaźń wzajemna między narodami, i że to oni są awangardą postępu...
List podpisali czołowi dewianci z partii, bo przecież nikt normalny i zdrowy tam nie należy. Zapewne ambasador rosyjski podał im do ucałowania rękę i obiecał wsparcie i pomoc.
Tak własnie zaczynali niegdyś kolaboranci z KPP. Donosili, szczuli a w końcu przeszli do akcji dywersyjnych i skrytobójczych mordów. Patrząc na zachowanie i psychopatyczne twarze członków „Ruchali Kota“ jest wysoce prawdopodobne, że do takich sytuacji niebawem już dojdzie...

Jak się okazało „Ruchali Kota“ wystosowali do Ambasadora Federacji Rosyjskiej nie jeden a dwa listy!
Oba prezentuję poniżej:

1. Wystosowany rano.


2. Wystosowany po południu.

czwartek, 14 czerwca 2012

Jak Tusk z Putinem wspólnie prowokację przygotowali.


 
Każdy moment jest dobry do prowokacji, by podnieść sobie notowania wyborcze oraz zdeptać opozycję. Stara ubecka metoda, tak bliska obecnej władzy wraca i to w wyjatkowo paskudnej formie. Tym razem hałastra tuskowa wykorzystała wielkie święto piłkarskie do walki politycznej.

Jeszcze zanim zabrzmiał pierwszy gwizdek na murawie, wiadomo było, że coś się w kraju wydarzy.
Ale zacznijmy od początku.
Plan był prosty, tak jak prości byli jego konstruktorzy.
W maju br. „ministra“ Mucha nakręca atmosferę gdy oferuje rosyjskim piłkarzom zmianę lokalizacji zakwaterowania, bo jak twierdzi „sąsiedztwo Pałacu Namiestnikowskiego, gdzie 10. Czerwca mogą odbyć się antyrosyjskie wiece podczas miesięcznicy upamiętniającej katastrofę smoleńską – będzie kłopotliwe dla ekipy rosyjskiej“. Nikt normalny nawet o tym nie pomyślał, ale zachowanie Muchy, to część misternego Polsko-Rosyjskiego planu. Temat podłapuje reżimowa prasa i od tego momentu podgrzewa codziennie atmosferę.
W tym czasie rosyjscy wspólnicy wyrażają pozorowane zdziwienie, gdyż miejsce zakwaterowania znane było bodajże od zeszłego roku i oświadczają,  że pierwszy raz o jakimś kłopocie słyszą. Ma to sprawiać wrażenie, że Polska strona jest nastawiona dobrodusznie i pokojowo oraz dba o gości a Rosyjska to niewinne, niedoszłe ofiary z oczkami jak niezabudki. Przekaz idzie w Polskę – będzie się działo...
Tymczasem spirala nakręca się jeszcze szybciej, bo do prasy dołączyła telewizja.  
Codziennie bombardowani jesteśmy informacjami o gotowości służb porządkowych, na wypadek zamieszek spowodowanych niechęcią do Rosjan. Ponadto przypominane jest cyklicznie, że Rosjanie chętnie używają symboli komunistycznych, co może budzić niechęć w polskim społeczeństwie.
Już w czerwcu Kaczyński oświadcza, że zawieszone są wszystkie działania antyrządowe, bo Euro 2012, to dobro całego narodu.
Wybija to polsko-rosyjską koalicję z pantałyku, jednak Tusk szybko przechodzi do kontrofensywy.
Nagle, ni stąd, ni zowąd wybucha wielka afera z kibicami. CBŚ aresztuje wielu z nieformalnych przywódców grup kibicowskich, między innymi „Starucha“ pod zarzutem posiadania narkotyków (??!) Aresztowanie przeprowadzone jest na podstawie zeznań świadka koronnego, który coś tam słyszał, ale pewien nie jest… :)
Akcja ma na celu wyrobienie w opinii publicznej przekonania, że „kibole“, którzy mają, jakieś tam powiązania z PiS (o tym cały czas trąbi TV) stanowią zagrożenie na tyle wielkie, że należy ich separować. Wiadomo – Pis to rusożercy!
Naszym pomaga wyjątkowo aktywnie Putin.
Zaraz po przyjeździe do Wrocławia Rosyjscy prowokatorzy tłuką obsłgę baru tureckiego.
Po za krótką i wiszącą kilkadziesiąt minut notatką w sieci, w mediach cisza. Kto ma się jednak o tym dowiedzieć, dowiaduje się pocztą pantoflową. Wzburzenie w społeczeństwie rośnie, a o to chodzi Rosjanom. Władze i służby porządkowe milczą. Nic na zewnątrz nie wydostaje się.
Po meczu Rosja-Czechy osiłki z Rosji biją i kopią stewarda na stadionie. Prasa informuje o tym oraz zamieszcza oświadczenie policji, która ponoć identyfikuje bandytów. W odpowiedzi na to oświadczenie swoje publikuje herszt Rosyjskiego Związku Kibiców (przybudówki bojówkarskiej finansowanej przez putinową władzę), który z rozbrajającą szczerością oświadcza że „steward dostał bo zachowywał się po chamsku“. To załatwia sprawę – władza jest usatysfakcjonowana. Policja niby szuka rosyjskich zadymiarzy, ale nie nad wyraz skutecznie.
Ludzi zaczyna brać cholera.
Teraz kolej na powrót do zagrożeń związanych z eksponowaniem symboli komunistycznych. Przypomina się to w mediach, dodatkowo wzniecając nienawiść do Rosjan poprzez bagatelizujące to głupoty wypowiadane przez prosowieckich polityków od Palikota oraz partii rządzącej (Olszewski vel. Kierbel, Graś, Mucha...).
Wśród patriotycznej części społeczeństwa wrze... Tusk z Putinem zacierają ręce.
W nagrodę za skuteczne dop.....lenie we Wrocławiu bogu  ducha winnym ludziom oraz machanie czerwonymi sztandarami z sierpem i młotem, Hanna Gronkiewicz-Waltz pozwala rosyjskim kibicom przejść w marszu o wydźwięku politycznym z centrum miasta na stadion.
Zapewnia im ochronę policyjną oraz straży miejskiej.
12.  czerwca Rosjanie zbierają się w pochodzie. Wśród niebiesko-biało-czerwonych flag, powiewają też czerwone z sierpem i młotem. Widać też inne symbole komunistyczne.
To przelewa czarę goryczy, a dla koalicji Tusk-Putin jest ukoronowaniem planu prowokacji.
Dochodzi do ataku na grupę Rosjan. Za przyzwoleniem ludzi od HGW wielu z rosyjskich kibiców zostaje poturbowanych. Miejska straż, która jest na garnuszku pani prezydent, ucieka w momentach kibicowskich porachunków po to, by liczba ofiar była większa, by można było w sposób bardziej przekonywujący pokazać chuligaństwo kibicowskie a co za tym idzie opozycji (cały czas w mediach jest łączone środowisko kibicowskie i PiS).
Teraz prasa nie tylko w Polsce, ale i w Europie ma pożywkę. Taki porządny ten Tusk a taka paskudna ta kibolska-Polska!
Putin dzwoni do Tuska. Oficjalnie w celu wyjaśnienia zadym w Warszawie i stanu zaangażowania w rozruby kiboli ze wschodu (tak podaje prasa). Faktycznie to robocza rozmowa, podsumowująca dobrze wykonaną prowokację. Panowie zapewne gratulują sobie.

W Polskę i świat idzie przekaz: „ kibole oraz ich mocodawcy z PiS oraz SP napadli spokojnych Rosyjskich kibiców, bo antyrosyjska polityka to pożywka opozycji“.
Głupia i nie orientująca się w stosunkach polsko-rosyjskich zachodnia prasa podchwytuje to, nie zagłębiając się w temat.
Tusk triumfuje, sądy skazują, Putin jest zadowolony.
Hanna Gronkiewicz-Waltz lada dzień rozda kolejne nagrody Straży Miejskiej, która tak pięknie i sprawnie uciekała z miejsca rozruby w Warszawie.

P.S. Czy to wszystko jest możliwe?
A czy może mieć opory człowiek, który ponosi odpowiedzialność za śmierć własnego Prezydenta oraz drugi człowiek, który dla zyskania pretekstu do wojny wysadza w powietrze bloki mieszkalne wraz z ich lokatorami?