sobota, 14 maja 2011

Lepper w Platformie!

Jak okazało się, polityczny transfer Arłukowicza z obozu SLD do Platformy Obywatelskiej nie był jedynym oraz największym hitem sezonu.
Dziś w południe kraj nasz obiegła sensacyjna wiadomość - Andrzej Lepper, były wicepremier i twórca blokad drogowych porozumiał się z liderem największego ugrupowania parlamentarnego Donaldem Tuskiem w sprawie przystąpienia do Platformy Obywatelskiej.

Niejako w uznaniu zasług Leppera oraz doceniając jego pozycję medialną, premier Donald Tusk zaproponował nowemu członkowi partii, w nadchodzących wyborach tzw. „jedynkę” w okręgu zachodniopomorskim.
Do tego czasu, Andrzej Lepper pełnił będzie funkcję pełnomocnika premiera ds. koordynacji współpracy organizacji pozarządowych i administracji w organizowaniu blokad „Marszów Pamięci 10. kwietnia” (w randze Sekretarza Stanu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów).





Spytany o szokujący transfer dawnego przeciwnika politycznego, a wręcz wroga Platformy do szeregów przewodniej siły narodu, poseł Adam Szejnfeld powiedział:
Platforma od samego początku była otwarta na różnych ludzi o różnych ideach, różnych światopoglądach. Ważne jest tylko to, że jeśli te osoby chcą z nami współpracować, z nami pracować dla Polski, to muszą akceptować nasz program i nasze cele. Jeśli akceptują, to proszę bardzo.

Nowemu członkowi partii rządzącej życzymy samych sukcesów!

------------------------------------------------------------------------
Oczywiście to wiadomość nieprawdziwa, ale czy nie jest to wszystko możliwe?
Jasne, że jest.
Z całości wyżej zamieszczonego tekstu, nie wszystko jest zmyślone. Prawdziwa jest wypowiedź Adama Szejnfelda.
Wprawdzie dotyczyła ona Bartosza Arłukowicza, ale czy nie może dotyczyć także np. Leppera?
Czy kryteria pozyskiwania nowych członków partii (de facto kupowania ich za fikcyjne stanowiska) nie są zbyt uniwersalne?
Dla porządku poszukałem w „netcie” informacji o „celach politycznych” partii.
Znalazłem coś takiego:

Cele polityczne PO
- cywilizacyjny i gospodarczy rozwój Rzeczypospolitej Polskiej jako demokratycznego państwa prawnego
- udział w życiu publicznym Rzeczypospolitej Polskiej
- wywieranie wpływu na działalność Państwa
- wysuwanie kandydatów na stanowiska w organach państwowych i samorządowych


Ble, ble, ble....
Czy pod takim czymś, nie może podpisać się Andrzej Lepper?
Czy Andrzej Lepper nie dążył z „Samoobroną” do osiągnięcia celów politycznych takich jak te?
Jeżeli tak, to albo zadziwiająca wspólnota idei łączy te dwa ugrupowania, albo kryteria politycznych celów są uniwersalne dla wszystkich bez wyjątku.
W tym drugim przypadku preferencje polityczne, zasady i poglądy nie mają najmniejszego znaczenia. Liczy się posiadanie władzy.
W tym Lepper jest niezły.
Póki jest jeszcze czas, bierz go Pan, Panie Tusk, do tego swojego Frontu Jedności Narodu!