piątek, 18 września 2015

Póki mamy jeszcze głowę na swoim miejscu.


Dzicz arabska odpuściła sobie szturm na granicę Węgierską.
Teraz Chorwacja, dużo bardziej poprawna politycznie ma problem, bo hałastra terrorystyczno-tchórzowska szturmuje jej miejscowości przygraniczne.
Jest nadzieja, że przenikający przez przejścia graniczne serbsko-chorwackie, skierują sie w kierunku jeszcze nierozminowanych pól minowych  z okrsu wojny miedzy tymi państwami. To w jakimś stopniu rozwiąże problem i odciąży Niemców.

Euronazistowska, krajowa publiczna telewizja ciagke pokazuje ciemną arabską masę i każe użalać się nad ich losem. Reporterzy od lewa do lewa (bo normalni nie biorą udziału w tym cyrku) drepczą za islamistami i kręcą oraz fotografują ich żałosne życie na granicy.  Co i raz dopytują się o zdrowie i po głowach gładzą i obiecują sielskie życie w głupiej europce.
Ja przystało na islamską masę, najbardziej żalą się i płaczą mężczyźni, bo też i kobiet z potomstwem jest dużo od chłopów mniej.
Pewnie kobiety i dzieci zostali w kraju, by walczyć. Dorodne byki, silne i sprawne uciekły do europki i wcale im nie przeszkadza, że trącą tchórzem.
Uniomatołki od Schulza i małego hitlerka Faymana każą rozczulać sie też nad nimi, bo to niby takie zmęczone wojną i zdruzgotane są te byki.
Życie pokazuje, że te „rasowe araby“ w modnym obuwiu najlepszcyh sportowych firm i odzieniu z nie najgorszych marketów, nie jest wcale takie zmęczone i zmaltretowane jak fuehrer europki uważa.
Na granicy Węgierskiej, z ogromną werwą ciskały kamienie w policję i wojsko, nie bacząc na zmęczenie. Szkoda, że we własnym kraju nie byli w stanie przecwstawić się terrorowi i w ten sam sposób protestwoać oraz walczyć o lepsze jutro.

Euronazistowska propaganda z każdym dniem przybiera na sile.
Teraz to każdy osobnik, który nie chce być ofiarą islamskiego rytuału obcinania głowy nazywany jest faszystą.
Zapowiedziano też, że metodą sławnego doktora Goebbelsa, cała krajowa tuba propagandowa – radio, telewizja, internet oraz papierowa gadzinówka zostanie skierowana przeciwko opornym.
Będzie otumanianie ludu.
Rzecz  jasna, jeśli chodzi o lewackie praktyki, prym wiedzie niezawodna „Gazeta Wyborcza“, która jak może tylko zaszkodzić Polsce i Polakom, to robi to z rozkoszą.
Jak każe tradycja, żydokomuna zawsze wolała załatwiać mokrą robotę cudzymi rękoma, toteż teraz jest gorącą orędowniczką osiedlania się w Polsce terrorystów arabskich.
Perwnie michniki wykoncypowały sobie, że tamci zakatują tych a potem to już będzie jak w Palestynie...

Akcja usilnej islamizacji europki ma też swoich bohaterow i antybohaterów. Musi mieć, jak przystało na wielkie wydażenie medialne.
Wczoraj państwowa euronazistowska telewizja pokazała gieroja, co się zowie.
Jacek Tacik zaostał bohatersko raniony w czasie pełnienia obowiązków czyli na służbie. I to przez faszystowskich żołdaków z Węgier! Z bandażem na głowie trwała na posterunku, póki go nie zakuto w kajdany i nie zamknięto w tiurmie.
Tam jeszce zdążył wykrzyknąć „Precz“... i zajął się knuciem antyfaszystowskich strof do TVP.
Ciężkie życie będzie miał z kolei teraz Orban.
Chłop nie rozumie ducha euronazizmu. Nie chce terrorystów u siebie w kraju. Ba, nie pozwala im nawet przejść przez Węgry, by mogli sobie w Austrii pogwałcić i popodrzynać gardła.  Na dodatek nie che zgodzić się aby masa arabska pobiła jego celników i żołnierzy. To już za dużo!
Najbardziej postępowa z postępowych amerykańskich gazet Washington Post nie zostawia na Orbanie suchej nitki.  Redaktorzy dziennika, w przerwie między wzajemnym waleniem się w odbyty a śpiewaniem międzynarodówki piętnują Węgierską władę niemiłosiernie i domagają się od fuehrera europki działań odwetowych w stosunku do Madziarów.
Jak powiedział klasyk: - Mają zadęcie sk..wysyny!
Na ten przykład naszemu Głosowi Zamościa pewnie nigdy do głowy nie przyszło by, żeby domagać się od rządu Obamy sankcji wobec Izraela, za zbrodnie na Palestyńczykach.
Cóż, może kiedyś...

Polska ustami Ewy Kopacz obiecała Angeli Merkel  i na kolanach przysięgła, że weźmiemy trochę masy krytycznej czyli arabskiej. Weźmiemy, zeby nie wiem co, nawet wbrew woli tej masy. Jakoś to się zorganizuje, mimo tego że ta masa wcale nie chce u nas być. Nie tak dawno jedna rodzina z Syrii zamieszkała na plebanii. Dostali wikt, opierunek i w ramach podziękowań.... spierprzyli do Niemiec. Składa się tak, że cała ta arabska hałastra chce tylko do Rzeszy!
Pewnie teraz germańcy główkują, jak to zorganizować, by część uzgodnioną deputatu unijnego przeflancować do Polski. Jakieś transporty kolejowe zorganizować, wagony, rampy... i te sprawy. Ale już oni wiedzą najlepiej. Mają doświadczenie z tym.
Skoro Kopacz obiecała, to Makrela (Merkel Angela) jej pomoże wywiązać się z obietnicy.
W sejmie premierka dla fasonu zrobiła cyrk i czeską komedię „Nikt nic nie wie“. Że niby konsultuje z sejmem, pyta obywateli, rozważa... a tu już pozamiatane.
Teraz tylko zmasowana propganda i szczekaczkowy szum medialny, że niby społeczeństwo świadome i europeskie zaprasza emigrantów...

Przyznać trzeba, ze nawet komuniści w PRL takiego cyrku nie robili jak robią to euronaziści.
Pocieszające jest tylko to, że każda przymusowa akcja propagandowa i wtłaczanie bezmyślnej goebbelsjady odnosi w Polskim społeczeństwie odwrotny skutek.
Tak było zawsze i jest do dziś, bo Polak nie jest idiotą (przynajmniej większość Polaków).
Przez całą tą nachalną gadzinowską propagandę, ucierpią tylko sami arabowie, którzy być może zostaną przez towaryszy niemieckich przymusowo osiedleni w Polsce.
Zmasowana siła euronazistowskiego propagandowego rażenia skierowana w Polaków, rykoszetem trafi z pewnością w uchodźcow.

Éljen Magyarország!