poniedziałek, 28 lipca 2008

Aj ti, ti niegrzeczny komuszku! (Model walki władzy z lewackimi bandami)

Dziwnym zbiegiem okoliczności zrodzony w Polsce (a powinien raczej na Kubie) przez komunistyczną bojówkarkę Wandę Nowicką, lider Lewicy Bez Cenzury - Michał Nowicki wzywa wraz z towarzyszami do dewastowania pomników pamięci narodowej. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Banda sowieckich niedorozwojów zniszczyła nieopodal Góry Kalwarii obelisk upamiętniający zwycięstwo nad „armią czerwoną” w 1921 roku i dumna wysłała do redakcji portalu LBC zdjęcia swojego „dzieła”.

Sygnały o działalności antypolskiej, jaką od wielu miesięcy prowadzi ten zdegenerowany osobnik, kierujący internetową stroną LBC, pojawiały się polskiej prasie dość regularnie. Budziły one oburzenie normalnej części społeczeństwa, która miała nadzieje, że również policja i prokuratura zniesmaczona ewidentnymi przejawami łamania prawa zainteresuje się działalnością tej bandy. Nic z tego.

Wprawdzie niedawno wystraszony zbyt dużym nagłośnieniem sprawy podżegania do napadów na działaczy prawicowych, Nowicki zamilkł na jakiś czas i zawiesił stronę internetową, lecz ośmielony bezczynnością aparatu sprawiedliwości już działa dalej.
Zachęcanie do napadów, nawoływanie do niszczenia pomników antykomunistycznych i patriotycznych... i co dalej? Dalej przyjdą morderstwa, podpalenia, ładunki wybuchowe – wszystko to mieści się ramach działań komunistycznych – degenerackich bojówek Bardzo możliwe, że LBC rozszerzy swoją działalność, gdyż jak widać posiada oparcie w miłościwie panującej nam władzy Platformy Obywatelskiej oraz niektórych milczących mediów.

Może oparcie we władzy, to za dużo powiedziane, lecz ciche przyzwolenie poprzez zaniechanie jakichkolwiek działań. Czyżby rządząca partia i zdegenerowany bojówkarz mięli się ku sobie? Przypominam sobie posła Palikota paradującego w koszulce z napisem „Jestem z SLD?” - również z SLD jest twórczyni pomiotu degenerata-bojówkarza Nowickiego – Wanda Nowicka. – to może....

Czekam również z utęsknieniem na potępiający lewackie bojówkarstwo materiał w michnikowej „Gazecie Wyborczej”. Pamiętam wielkie epistoły o zagrożeniu demokracji przez polską edycję strony „Redwatch”. Piał Pacewicz, Piał Michnik, Stasiński i Lizut razem zebrani „do kupy” by było jeszcze głośniej i odżegnywali od czci i wiary nieporadną policję i prokuraturę. W sprawie degeneratów z „Lewicy Bez Granic” – cisza w „Wyborczej”! Może dla nich to „swoje chłopy”?

Propagowanie przemocy, totalitaryzmu oraz nawoływanie do niepokojów społecznych oraz dewastacji pomników jest karane prawem. Jak widać tylko w teorii lub gdy dotyczy ugrupowań określanych jako „prawicowe”. Stalinowcy mogą działać.

Może w imię „polityki miłości” „tuskowa” władza będzie nawracała zdegenerowaną część społeczeństwa – całując i głaszcząc po głowach? Może, Minister Sprawiedliwości przeprowadzi jakieś pogadanki dydaktyczne i szkolenie (jest przecież wykładowcą akademickim). Może W takim razie czekamy na powrót na „łono społeczeństwa” zresocjalizowanego Nowickiego, najchętniej razem z matką oraz ich akces do Platformy Obywatelskiej.


P.S. Niedawno czołowy „yntelektualista” PO – Chlebowski gromko grzmiał nt. sojuszu PiS i SLD (chodziło o Ustawę Medialną). Gdyby tylko takie „duperele” miały świadczyć o koalicji, to wynikało by, że...... w opisywanym powyżej przypadku działania LBC podobają się naszej władzy i przymykając oczy na ekscesy komunistycznych bojówek, władza ta sympatyzuje z nimi.

I oby właśnie tak ktoś nie pomyślał sobie, bierzcie Panowie, Chlebowski, Niesiołowski, Karpiniuk - wiadro i szmatę i lećcie do Góry Kalwarii czyścić pomnik. Zamiast pokuty za głupie gadanie.