W dobie intensywnego podwyższania przez Platformę Obywatelską standardów moralnych, przy jednoczesnym zachowaniu niezwykle demokratycznych partyjnych procedur, trwają prace nad wyłonieniem z pośród „platformicznych mędrców” męża stanu, który stanie na czele całego Narodu, czyli zostanie Prezydentem RP.
Po bolesnej dla społeczeństwa deklaracji Donalda Tuska, który zrezygnował z ubiegania się o pierwszy fotel w Rzeczpospolitej, sprawy nie mają się najlepiej. Właściwie należało by wprowadzić „dwuprezydenturę”, gdyż pozostali na placu boju Panowie Sikorski i Komorowski w równym stopniu zasługują na ten zaszczytny urząd. Nie dorównują wprawdzie Panu Premierowi, ale są zaraz za nim w klasyfikacji generalnej pretendentów. Dla dobra narodu, od biedy można by rozdzielić też role oraz zaszczyty i pogodzić obu polityków w sposób następujący – Sikorski zostaje Prezydentem, a Komorowski Pierwszym Damem. Po dwóch latach zamieniają się i żyją długo i szczęśliwie do końca kadencji. Ciekawy ten eksperyment, zapewne wzbudzi spory entuzjazm w szeregach PO. Zwłaszcza poseł Palikot, otwarty na wszelkie nowości i homoseksualne europeizmy, gorąco zachęci członków partii do poparcia tego typu rozwiązania.
Tak było jeszcze do niedawna. Dziś przybył nowy, najlepszy z wszystkich kandydat. Kandydat, który uosabia wysokie standardy moralne partii, mimo że do niej nie należy. Kandydat, który jest wzorem dla rzeszy wyborców PO. Kandydat, który walorami intelektualnymi przerasta większość członków i sympatyków Platformy.
Jednym słowem... Ryszard Sobiesiak! Dlaczego właśnie on, dlaczego tak późno, dlaczego w takiej chwili, gdy opozycja urządza sobie „śmichy” z sympatycznego Pana Rysia zeznającego przed komisją sejmową...? Pytania mnożą się i piętrzą, lecz odpowiedź jest jedna. Dlatego, że Ryszard Sobiesiak to wzorcowy i modelowy człowiek-platforma! Jeżeli w Sevres znajduje się wzorzec kilograma i metra, to Wrocław za sprawą osoby Sobiesiaka, bez wątpienia jest posiadaczem wzorca platformowej uczciwości i intelektu.
Należy pamiętać, że Ryszard Sobiesiak to:
- człowiek skromny - do momentu wybuchu tzw. afery nie ujawniający przywódczych cech i znajomości z liderami rządzącej ekipy,
- człowiek oszczędny – nie szastający pieniędzmi, nawet gdy jest to łapówka np. wręczana za załatwienie „dofinansowania” jego inwestycji w Zieleńcu, kwota w kopercie jest nieduża, tylko 10 tys. zł.
- człowiek zaradny – umiejący wysłać po przysłowiowe piwo ministra rządu, opieprzyć szefa klubu parlamentarnego, zwymyślać wicepremiera i nadal być ich dobroczyńcom oraz mecenasem,
- człowiek wykształcony – absolwent renomowanego technikum niedaleko rodzinnych Wierzbic, wielbiciel literatury oraz głośnego płynnego czytania na głos, szczególnie własnych oświadczeń,
- człowiek trendy - grający w golfa z najwybitniejszymi biznesmenami i ludźmi polityki, modnie ubrany, uczesany oraz starannie ułożony,
- człowiek charyzmatyczny – gdzie się pojawi tam wzbudza entuzjazm, nawet pismaków, którzy tłumnie podążają za nim wysłuchując z lubością różnych „swołoczy” i „chamów”, nie mówiąc już o kolegach z PO, którzy wysłuchiwali nawet mocniejszych obelg i byli szczęśliwy ciesząc się i podziwiając Ryszarda.
- człowiek odważny – nie „pękający” nawet przed komisją sejmową ani sądem, właściwie Ryszard Sobiesiak nie boi się nikogo i niczego nawet podczas nocnych spotkań na cmentarzu,
- człowiek honorowy – umiejący bronić swojego honoru i dobrego imienia oraz nazwiska, w sposób bardzo posty - zapominając o niechlubnych faktach ze swojego życiorysu (np. wyrok za łapownictwo), co przyprawia o dumę członków jego rodziny, a w szczególności córkę, która jest do tej pory dumna z nazwiska Sobiesiak
- człowiek prostolinijny, bezpośredni i prawdomówny - co potwierdza cala dotychczasowa kariera zawodowa Sobiesiaka. Umie wygarnąć prosto z mostu, poklepać po plecach, zrugać, ukręcić loda, wypić wódkę, dać łapówę i być cenionym przez kolegów.
Popierajcie Ryszarda Sobiesiaka, uosabiającego najlepsze cechy, najlepszych Polskich Prezydentów: Jaruzelskego (honor, wierność idei), Kwaśniewkiego (trunkowość, prawdomówność, umiejętność wyczucia chwili) i Wałęsy (inteligencja, skromność, obycie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz