wtorek, 24 czerwca 2014

Herausgedrücktehinternführer Jacek Rakowiecki.

-->
Nie wiem czy Jacek Rakowiecki jest pedałem (tak mi wygląda, ale doprawdy nie wiem), ale wiem z pewnością, że jest prcownikiem etatowym instytucji publicznej, “telwizją polską” zwaną. 
Ów Rakowiecki Jacek zasłynął ostatnimi czasy z tego, że w sprytny sposób połączył swoją funkcję zawodową z funkcją społeczną innego rzecznika, mianowicie grupy (trzymającej władzę TVP, a za co można się domyślać…) pedałów telewizyjnych.
Wszystko poszło o niejakiego Kamila Dziorka, młodego człowieka, który grywa w serialu Rodzinka.pl (wprawdzie serialu nie oglądam, ale osobę kojarzę).
Ów Dziorek na swoim prywatnym profilu fejsbukowym napisał, co cytuję: "Moi znajomi z FB, którzy mają zdjęcia z "parady równości" czyli z pedałami i z Grodzko wyp…ją"… koniec cytatu.
Nie wiem czy Rakowiecki uczestniczył w paradzie I należał do znajomych Dziorka, że tak go to poruszyło, ale wystosował od ręki stosowne pismo, jako  wielbiciel niełatwej sztuki pedalstwa, a jednocześnie rzecznik TVP.
Czytamy w nim: “Jeśli wpis z Facebooka jest prawdziwy, to panu Dziorkowi można współczuć głupoty. Musi szybko zdecydować, czy chce być aktorem w telewizji publicznej, czy kompromitować się jako chamski homofob”.
Skończyło się na tym, że Dziorek skończył wpółpracę z TVP. I nie była to jego decyzja.

Rakowieckiego spotkałem raz w życiu, około 1991-92 roku. Moja óczesna firma zafundowała nam kurs w Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, który to prowadzili właśnie Rakowiecki z Grzegorzem Lindenbergiem. Czego dotyczył kurs nie pamiętam, z resztą wszystko jedno czego dotyczył – chodziło o wyciągnięcie kasy z kursantów.
Zarówno Rakowiecki jak I Lindenberg mało mieli do powiedzenia a jeszcze mniej do przekazania. O ich obecności w SDP zdecydowało najwyraźniej to, że byli wówczas pracownikami Agory.
Rakowiecki zachowywał się jak skończony idiota (choć mówią, że idioci jak I geniusze dążą do nieskończoności). Plutł jakieś bzdury a na większość pytań odpowidał: “chyba”, “nie bardzo pamiętam”,  “może I tak…”. Fachowiec całą gębą.
Prócz tego w mojej pamięci zapisał się jako gbur w knajacki i bezczelny sposób komentujący robotnicze protesty w Ursusie  które akurat wtedy odbywały się.
Zupełnie, jakby brak wiedzy i głupotę chciał nadrobić chamstwem…
Niestety jego chamstwo przerosło głupotę.
I tak jest najwyraźniej do dziś.
Od tametego czasu Rakowiecki zawodowo urósł a i foch mu również urósł.
Został pesoną w TVP!
W międzyczasie, jako redaktor naczelny omal nie doprowadził do upadku tygodnika Film, ale już inny tygodnik - “Przekrój” pod jego kierownictwem, miał mniej szczęścia.
Jak to mówią - złote usta I złote ręce.
Teraz najwyraźniej ozłociło Rakowieckiemu jeszcze jedną część ciała, tę najmilszą pedałom.
To tak w imię zasług w utrwalaniu pederastiii, homonazizmu I tolerastii.

Prócz wielu talentów, które posiada Rakowiecki, ma on też niezłe ukryte zadatki.
Na przykład zadatek na homonazistowskiego ministra propagandy I prawdy.
Na ten przykład ja, na swój prywatny użytek mianowałem Jacka Rakowieckiego na stopień “Herausgedrücktehinternführer” I już widzę go na trybunie głównej jakiegos homonazistowskiego wiecu, gdzie zachęca do rozprawienia się w imię jedynej słusznej orientacji seksualnej z wszystkimi, którzy myślą I czynią inaczej.
A wturuje mu Juliusz Braun.
Nad głowami ich powiewa tęczowa flaga z hakenkrojcem oraz pomniesze chorągiewki TVP.
O wszystkim pięknie pisze “Gazeta Wyborcza” a radiową relację bezpośrednią z wiecu przekazuje redaktor Lizut na antenie TOK FM.
Nie piszę o transmisji telewizyjnej, bo to jasne, że TV publiczna ma wyłączność.
Studio prowadzą: Michał Olszański,  Grzegorz Nawrocki oraz Monika Zamachowska…
Ech… rozmarzyłem się.
Ale póki co, to  TVP nie jest jeszcze prywatną stajnią pederastów ani żadnego innego tam durnia, któremu coś się wydaje I chce być politycznie poprawny.
Póki co, obowiązuje w Polsce prawo do swobodnej wypowiedzi gwarantowanej  konstytucyjnie, oraz póki co prawo w Polsce zakazuje stosowania represji za prywatne przekonania wypowiadane na prywanym forum.
I żadem niedoszły nazista o zapędach cenzorsko-goebbelsowskich tego, póki co nie będzie zmieniał.
Kończąc, odpowiem Rakowieckiemu podobnymi do jego słowy: “Jeśli pismo rzecznika TVP jest prawdziwe, to panu Rakowieckiemu można współczuć głupoty. Musi szybko zdecydować, czy chce być rzecznikiem w telewizji publicznej, czy kompromitować się jako chamski, homonazistowsko-pedalski funkcjonariusz”.







1 komentarz:

tie_ fighter pisze...

Szanowny Yarroku,

Kilka lat temu, dwóch moich kumpli dostało pracę w telewizji publicznej. Jeden szybko zaczął awansować, na co ten drugi skwitował to "ciekawe kogo wali", a po chwili namysłu dodał "albo kto jego wali". Tym oto sposobem dochodzimy do zidentyfikowania spoiwa, które trzyma ten bajzel w kupie. Na nasz koszt rzecz jasna.
Pozdrawiam heteroseksualnie, TF