poniedziałek, 3 marca 2014

Krytycy z Klubu Wałdajskiego


Polska klasa polityczna jednym głosem potępia ruskich gangsterów i stoi murem za władzami Ukrainy. Od Palikota i Millera do Kaczynskiego, wszyscy wspierają demokratyczne władze w Kijowie.
Wiadomo, że wojny jako Europa lub NATO Rosji nie wypowiemy, że nie zamordujemy Putina bądź nie wytrujemy laksygenem bandy geriatrycznych gienierałów ruskich.
Dlatego należy wymóc, na jak zawsze wrednej anglo-francusko-niemieckiej koalicji działania polityczne i  gospodarcze przeciw Rosji. To chyba jedyny sposób.
W celach pijarowych, jako głupek salonowy wystąpił z jeszcze innym pomysłem Palikot, który zaproponował w trybie pilnym przyjęcie Ukrainy do NATO, ale na niego nie trzeba zwracać uwagi... on pewnie na codzień obcuje z kosmitami...
Miło zatem posłuchać, gdy cała elita polityczna kraju jednomyślnie wypowiada się i piętnuje ruskich. Mało tego, głos zabrał też dziś nie kto inny jak dotychczasowy lennik sowieckiej władzy Michnik Adam! Też jest za Ukrainą!
Ale, hola, hola... Jedna rzecz, co się mówi, druga co się czyni.
Dziś piętnujący Putina - Michnik i Miller to uczestnicy ruskiej, putinowskiej agentury, zwanej Klubem Wałdajskim.  
Ten dziwny twór powstał, (zdaniam ruskiej propagandy) by specjalizować w studiach nad polityką wewnętrzną i zagraniczną Rosji a nieoficjalnie legitymizować w świecie postsowiecką władzę tego kraju.
Z polskich politycznych „tuzów parlamentarnych“ udział w owej agenturze brał również Andrzej Rozenek – najbliższy partyjny kumpel Palikota, tego samego który dziś tak zabiega o sankcje dla Rosji i przyjęcie Ukrainy do NATO.
Albo w skutek zbliżających się wyborów do PE, towarzysze, redaktorzy oraz zwykli durnie parlamentarni wyczuli zapach zwyżkujących słupków i zmienili front, bądź ten miły i dobry  Putin tak się zbiesił ostatnio...


2 komentarze:

tie_ fighter pisze...

Szanowny Yarroku,

Wobec powyższego postuluję natychmiastowy eksport Janusza Palikota do Korei północnej, gdzie zostanie zaaplikowany do głowicy bojowej krótkiego zasięgu i rozpylony po wybuchu jak duch Lenina nad terytorium sąsiada jako śmiertelny wirus, który zniszczy całe społeczeństwo. A na miejscu zostaną tylko przetrwalniki w postaci Biedronia i Bęgowskiego, których żadna zaraza się nie ima.

Pozdrawiam przyodziany w skafander anty
biologiczny, TF

YARROK pisze...

-> Tie Fighter
...ale się nie rozmnożą! Biedroń może co najwyżej urodzić kupę a Grodzki tasiemca... Nie przyszłościowi, dlatego chyba jednak Palikot zostanie a do Korei wyśle się Bęgowskiego, bo Biedroń pusty łeb, chudy... mała waga mało popiołu!
Pozdrawiam.