Jak podaje Polska Agencja Prasowa, rekonstrukcja Rządu staje się faktem. Tak przynajmniej zapowiedział Premier. Znając dobry smak oraz niezłomną wiarę w PR („pijar“) naszego prezesa rady ministrów – Donald Tusk zapewne będzie starał się obsadzić stanowiska ludźmi pięknymi i popularnymi w środowiskach młodzieżowych oraz tzw. lemmingów.
Fachowość nie ma tu znaczenia (jako przykład niech posłuży min. Mucha), gdyż z czasem piękny acz pusty niczym portfel emeryta po reformie minister zawsze czegoś się tam nauczy. Prawie nic, ale zawsze...
Dużo to lepsze niż brzydki fachowiec, bo ten od obcowania z ministerialnym towarzystwem nie wypięknieje a i po kilku posiedzeniach URMu zgłupieć może.
I tak „na kolanie“ pozwoliłem sobie zrekonstruować Radę Ministrów.
Z pewnością spodoba się Premierowi.
Sami piękni i lemmingoidalni...
Donald Tusk (PO) – prezes Rady Ministrów
Magdalena Mołek (TVN) – wiceprezes Rady Ministrów, minister gospodarki
Joanna Mucha (PO) – minister zdrowia
Zbigniew Hołdys (Lemmingi) – minister rozwoju regionalnego
Krzysztof Ibisz (Polsat) – minister administracji i cyfryzacji
Monika Olejnik (TVN) – minister skarbu państwa
Jarosław Kuźniar (TVN) – minister spraw wewnętrznych
Dorota Gardias (TVN Meteo) – minister sprawiedliwości
Maciej Maleńczuk (Lemmingi) – minister środowiska
Tomasz Kin (TVN) – minister pracy i polityki społecznej
Tomasz Jacyków (PPH) – minister nauki i szkolnictwa wyższego
Piotr Pacewicz (Gazeta Wyborcza) – minister sportu i turystyki
Jakub Wojewódzki (TVN) – minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej
Monika Richardson (Lemmingi) – minister finansów
Kinga Rusin (TVN) – minister rolnictwa i rozwoju wsi
Michał Szpak (PPH) – minister obrony narodowej
Rafał Maserak (bezpartyjny) – minister spraw zagranicznych
Tomasz Karolak (Lemmingi) – minister edukacji narodowej
Manuela Gretkowska (Lemmingi) – minister kultury i dziedzictwa narodowego
Katarzyna Kolenda-Zaleska (TVN) – Minister-członek Rady Ministrów
Powodzenia!
3 komentarze:
Wiadomo, w polityce i w życiu prywatnym, uroda ma duże znaczenie. W niektórych przypadkach najważniejsze.
Wygrywa ten, kto ma ładniejszy krawat, lepiej się prezentuje w telewizji, bardziej gładko kłamie.
W Ameryce stwierdzili, że ten kandydat na prezia, który był wyższy, o wiele częściej wygrywał wybory.
Jakby Kaczyński był przystojniejszy, jego partia zdobyłaby, nawet o kilka procent głosów więcej. Szczególnie u kobiet.
Tak samo jest z kandydatami do pracy. O wiele częściej zatrudniają przystojniejszego, niż tego co ma wyższe kwalifikacje lub jest inteligentniejszy.
Jednak natura ma pewien rozrzut, jeśli chodzi o urodę i inteligencję.
Aktorzy Hollywood, w których oboje rodzice są bardzo przystojni. Mają często dzieci o przeciętnej urodzie, i odwrotnie. Rodzice o przeciętnej urodzie, mają nieraz dzieci bardzo ładne.
O tym czy twarz jest ładna czy brzydka, decydują nierzadko milimetry.
To samo jest z inteligencją. Gdyby geniusz płodził geniusza, mielibyśmy bardzo statyczne społeczeństwo. Syn lekarzy czy prawników, nie zawsze jest tak inteligenty jak rodzice:)
ARTON
ARTON -
To wszystko prawda, ale piękno nie zastąpi rozumu.:)
Choć, różne rzeczy są dla ludzi piękne... "De gustibus..." i tak dalej.
Nie tak dawno jeden były aktor, a obecnie frustrat, megaloman i blazer opowiadał że facjata Mazowieckiego, dzięki zmarchom i bruzdom jest piękna... Toć on wygląda jak zasuszony ogryzek jabłczany!
Ale ten aktor mógł mieć taki gust, bo chodzi w pomiętych marynarkach, wymiętych spodniach i brudnych butach...
Pozdrawiam!
Czcigodny Yarroku
Jak mawiali starzy mieszkańcy Warszawy, "pan nasz nie strasz". Bo jeśli Siuśk przeczyta Twój wpis to nie będziemy siedziec po szyję w łajnie ele w nim zanurkujemy.
Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz