„Janusz zjedz Snickersa, bo jak jesteś głodny to
gwiazdorzysz...“
Tak pewnie powiedzieli by młodzi po wczorajszych
wystąpieniach sejmowych durnia z Biłgoraja.
Chyba słodki baton niewiele by dał, bo nie tędy droga.
Palikot gwiazdorzy, bo prezentuje stan, zwany w niektórych
kręgach OCN.
„Oznaka Całkowitego Niedojeb..ia“ – to stan wyjątkowego
pobudzenia graniczący z szaleństwem i niemal zwierzęcym amokiem powstałym
w skutek braku bodźców seksualnych, braku akceptacji otoczenia oraz braku zaiteresowania
innych chorym delikwentem.
Palikotem nikt się nie interesuje.
Procenty mu spadają, ludzie na widok matołków z RP
pukają się w czoło a sam wódz-szambiarz budzi obojetność w skutek leserstwa
sejmowego oraz daleko idącej przewidywalności.
Coś jak z karaluchem lub prusakiem.
Paskudne to, bezmózgie, leniwe, szkodliwe, budzące
obrzydzenie ale i łatwe do umiejscoweienia w chałupie, gdyż z góry wiadomo
którędy łazi, gdzie się zagnieździ i jak się zachowa.
Janusz „Karaluch“ Palikot ma problem.
Wpędzony w stan OCN głupieje na oczach ludzi i odstawia
„szopki“ rodem z najbardziej
specjalistycznych szpitali psychiatrycznych.
Najwprawdopodobniej jest to efekt niemocy przybocznego
haremu fuehrera RP. Coś nie iskrzy a Biedroń czy Grodzka wolą leżeć na worach,
niż zaspakajać wodza.
Już humoru nie poprawiają mu nawet zebrane at hoc pod
szyldem Ruchu Palikota tumany, które
wprowadził do sejmu, ludzie z których jawnie Palikot zakpił.
W skutek OCN, Janusza Palikota nie bawią już nawet własne,
sejmowe typy, mogące śmiało brać udział w remake’u słynnego Freaks – Toma
Browninga, takie jak Grodzka, Ryfiński, Bauć...
Janusz Palikot prezentuje psychopatyczną agresję.
Opowiada coś o jakiejś „alkoholowej podróży do
Smoleńska“ (zupełnie jakby tam był) o
więzieniu dla Kaczyńskiego i o europejskim
państwie beznarodowym....
Głupota goni głupotę. W przypadku Palikota przekonany
jestem, że nigdy jej nie dogoni. Taka to progresja OCN-u u „Karalucha“ Janusza!
Zabawne, że toczący pianę z pyska Palikot w skutek
opętania wymyśla durnoty i kłamstwa, podczas gdy prawdy o własnej osobie
przemilcza. O czym nie wspomina „kryształowy moralizator Palikot“?
* Nie wspomina, że jako syn szmalcownika biłgorajskiego, przez wiele lat
obraca zrabowanymi żydowskimi pieniędzmi.
* Nie wspomina, że pierwszy swój interes zrobił na kradzionym drzewie
z którego wykonywał palety.
* Nie wspomina, że od dawna okrada byłą żonę i dzieci, kantując ich na
alimentach (dzieci nazywając „byłymi“ dziećmi)
* Nie wspomina, że po pijanemu bezkarnie taranuje budki strażnicze (przed
siedzibą TVN) oraz ścina płoty przyzagrodowe.
* Nie wspomina, że okrada wykonawców budowlanych, remontowych,
wykonujących usługi dla RP, proponując po fakcie zaniżone stawki.
* Nie wspomina, że jest uzleżniony od alkoholu i nie potrafi pohamować
nałogu nawet w miejscu publicznym, pijąc wódkę z butelki
* Nie wspomina, że ma skłonności homoseksualne i pedofilskie (sprawa
małego Darka z Lublina)
* Nie wspomina, że w trakcie Palikotowego Tourne po Polsce w lecie 2012
roku, dochodziło do gwałtów i pobić na zwabionych do hoteli nieletnich osobach.
* Nie wspomina, że będąc w zarządzie szemranego „Towarzystwa
Singerowskiego“ (wraz z m.in. Pawłem Śpiewakiem) kolaborował z byłym
zbirem-UBekiem Barą, którego zna jeszcze
z lat 80-tych, z czasów gdy donosił na kolegów do bezpieki.
Wiem, że nie powinno się karmić karaluchów, bo nie karmione
zdychają. Nie powinno się pisać o Palikocie, bo to jego pożywka., lecz trudno
bez komentara zaakceptować szczególne zbydlęcenie ludzkie.
Mawiają, że nie powinno się trącać gó...a, bo później dłużej
śmierdzi, czyli więcej Palikot ma do powiedzenia.
To też racja.
Liczę jednak, ze znajdzie się wreszcie śmiałek i zaspokoi
„szambiarza z Biłgoraja“ a temu OCN przejdzie.
Partyjni bracia Palikota dojeb..ie wodza!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz