Geert Wilders urodził się w Holandii, w miejscowości Venlo, w 1963 roku.
Jest liderem Partii Wolności, ugrupowania antyimigracyjnego i eurosceptycznego o ideach narodowych i nacjonalistycznych.
Wilders na każdym kroku podkreśla swoje przywiązanie do Holandii narodowej nieprzychylnej imigrantom, w szczególności tym z krajów arabskich i europy wschodniej.
Wilders ma blond włosy i płomienny uśmiech, chciało by się powiedzieć: Nordyk i Niderlandczyk pełną gębą.
Wilders staje w obronie rodowitych Holendrów i nieprzejednaną postawą niczym stalową tarczą chroni cały naród przed zalewem islamsko-słowiańsko-semickim (arabskim).
Dziwni ludzie ci Holendrzy, dziwny karaj ta Holandia.
Kraj wielkości pryszcza na języku, który puszy się i stara we wszystkim przodować.
Kiedyś śmiano się z sowieckiej Rosji, iż za godło służyć powinien im damski biust.
Dlaczego? Bo we wszystkim są „pier(w)si‘!
To teraz dotyczy Holandii.
Holendrzy lubią narkomanię, prostytucję, aborcję, eutanazję, pederastię i pedofilię do tego stopnia, że zalegalizowali to wszystko prawnie.
Wprawdzie pedofilia jeszcze nie jest legalna, ale działa tam partia pedofilów (PNVD), która zapewne postara się o jak najszybszą jej legalizację.
To samo dotyczy zoofilów (jest projekt aby można było spółkować ze zwierzętami, byle nie robić im krzywdy).
Holandia jest też krajem, w którym żyje więcej cudzoziemców niż Holendrów.
Arabowie, Serbowie, Surinamczycy, Hindusi, Wietnamczycy, Murzyni, Żydzi, Francuzi, Niemcy, Chorwaci, Chińczycy, Polacy.... ect...ect.
Wprawdzie wielu z nich posiada obywatelstwo holenderskie, ale jak tu mówić o nich „Holendrzy“ szczególnie po wysłuchaniu lidera Partii Wolności – Wildersa.
Holandia jest dziwaczna do tego stopnia, że nawet lider nacjonalistycznej partii, uznawanej za skrajnie prawicową (LPF) – Pim Fortuyn był pederastą – otwarcie przyznającym się do własnego homoseksualizmu (już widzę Biedronia – w roli szefa nacjonalistycznej bojówki :).
Partia Wolności (Partij voor de Vrijheid, PVV) Geerta Wildersa swoimi ideami sięga tradycji największej holenderskiej partii nacjonalistycznej: Narodowo-Socjalistyczny Ruch Holenderski Antona Musserta i Rosta van Tonningena.
W tym miejscu warto przypomnieć, po krótce historię tej organizacji.
Partia została założona w 1931 roku jako Nationaal-Socialistische Beweging der Nederlanden (NSB). Początkowo przyjęła model faszyzmu włoskiego, jednak po 1936 roku przejęła większość zasad ideologii hitlerowskiej.
Pojawiły się silne elementy antyżydowskie i rasistowskie.
NSB z radością powitała wejście hitlerowców i rozpoczęła tworzenie „Wielkiej Holandii“ – czystej od imigrantów i rasowo obcych.
Z szeregów NSB rekrutowali się żołnierze Waffen-SS: "Westland" i "Nordwest" oraz Ochotniczego Legionu Holenderskiego, tak bohatersko „walczącego“ z ludnością cywilną na Ukrainie.
Wraz z wejściem aliantów i wyzwoleniem Holandii, NSB została zdelegalizowana a jej liderzy skazani.
Tyle historii, wróćmy do rzeczywistości.
Skoro Wilders, promujący silny narodowy nacjonalizm świadomie, bądź nieświadomie nawiązuje do tradycji Narodowo-Socjalistycznego Ruchu Holenderskiego, to ma kłopot.
Otóż Geert Wilders jest Żydem.
Jest nawet pochodzenia indonezyjsko-żydowskiego, co stawia go w gronie rasowych „kundli“ i „podludzi“.
Gdyby urodził się trochę wcześniej, jego „ideologiczni ojcowie“ zapewne zapakowali by go do wagonu i odesłali do Auschwitz, w celu przerobienia na popiół.
Kogo chce bronić przed imigrantami Wilders – nacjonalista?
Holendrów, skoro według własnej promowanej ideologii nie jest Holendrem, tylko żydowsko-indonezyjskim potomkiem „obcych“?
Może Żydów? Ale Holandia to nie Izrael, a Europa nie Azja Mniejsza.
Jest zatem Wilders, albo skończonym durniem, albo cwaniakiem - gigantycznym oszustem.
Na udawaniu Holendra zbił już całkiem pokaźny kapitał polityczny.
Chyba pierwszy to przypadek, gdy semita został antysemitą, by lansować semicki antysemityzm.
Wilders zachęca teraz Holendrów aby denuncjowali imigrantów z europy wschodniej, którzy zabierają pracę rodowitym niderlandczykom.
Zrobił sobie taką zakładkę na partyjnej witrynie i „rąbie ciemny lud“.
A przecież to bardziej Polak, Czech czy Bułgar niż Geert Wilders i jemu podobni są „u siebie“ w Holandii.
To Wilders, żydo-indonezyjczyk zabiera pracę rodowitym Holendrom, a nie Europejczycy.
My Europejczycy mamy większe prawo do Europy niż semicko-indonezyjskie mieszańce udające kogoś, do kogo nawet nie są w stanie się upodobnić.
Nie wystarczy ufarbować sobie na blond czuprynę, by udawać Holendra – panie Wilders.
---------------------------------------------------------------------
Proponuję zrobić przyjemność panu Wildersowi i wpisać na jego listę swój "donos".
Jak wiadomo partia Wolności utworzyła stronę, na której można donosić na imigrantów z Polski, Bułgarii i innych krajów europy wschodniej.
Donieśmy na siebie :))
To jest adres strony:
Tekst do wklejenia na stronie
De heer Wilders,
Ik ben Poolse en ik kom uit een familie van grote Poolse traditie.
Ik ben Europeaan, want ik ben geboren in Europa, net als mijn vader, grootvader, overgrootvader en mijn grootvader - grootvader.
De traditie van mijn geslacht terug tot de middeleeuwen.
Al mijn voorouders waren Polen, die zoals u weet waarschijnlijk dat pochodzii blijkt uit Europa.
Daarom voel ik me verplicht om u te vertellen dat beledigt me over het gedrag van de Europese verdwaalde Semitische-Indo-Indonesische afkomst, waarvan de wortels terug gaan naar Azië en niet Europa.
In Europa ben ik thuis, niet jij!
De Heer zal thuis te zijn als je uit naar Israël of naar Sumatra.
Europa voor de Europeanen!
Ik ben Poolse en ik kom uit een familie van grote Poolse traditie.
Ik ben Europeaan, want ik ben geboren in Europa, net als mijn vader, grootvader, overgrootvader en mijn grootvader - grootvader.
De traditie van mijn geslacht terug tot de middeleeuwen.
Al mijn voorouders waren Polen, die zoals u weet waarschijnlijk dat pochodzii blijkt uit Europa.
Daarom voel ik me verplicht om u te vertellen dat beledigt me over het gedrag van de Europese verdwaalde Semitische-Indo-Indonesische afkomst, waarvan de wortels terug gaan naar Azië en niet Europa.
In Europa ben ik thuis, niet jij!
De Heer zal thuis te zijn als je uit naar Israël of naar Sumatra.
Europa voor de Europeanen!
--------------------------------------------------------------------
Instrukcja z objaśnieniem:
Meldingsformulier (Formularz zgłoszeniowy)
Deze melding kunt u anoniem plaatsen. Alleen (*) zijn verplichte velden om in te vullen.
Komunikat może być anonimowy. Tylko pola (*) są obowiązkowe.
Van
E-mail:
Plaatsnaam (*) Miasto
Is er sprake van overlast? (*) Czy istnieje problem? ja nee
Geluidsoverlast (*) hałas ja nee
Parkeeroverlast (*) uciążliwość przy parkowaniu ja nee
Dronkenschap (*) pijaństwo ja nee
Verloedering (*) degradacja ja nee
Anders
Toelichting wyjaśnienie (tu wklejamy tekst “donosu” – patrz poniżej)
Is er sprake van baanverlies (*) Czy straciłeś pracę? ja nee
Bedrijfstak
Aard van het werk
Veiligheidscode
We wszystkich polach zaznaczamy “nee”
Plaatsnaam (*) Miasto wpsujemy np. Den Haag
Tłumaczenie tekstu:
Panie Wilders,
jestem Polakiem i pochodzę z rodziny o wielkich Polskich tradycjach.
Jestem Europejczykiem, gdyż urodziłem się w Europie podobnie jak mój ojciec, dziad, pradziad i mojego pradziada – pradziad.
Tradycje mojego rodu sięgają czasów średniowiecza.
Wszyscy moi przodkowie byli Polakami, co jak pan zapewne wie świadczy o tym, że pochodzii z Europy.
W związku z tym czuję się w obowiązku poinformować pana, że obraża mnie zachowanie europejskiego przybłędy o pochodzeniu semicko-indonezyjskim, którego korzenie siegają Azji a nie Europy.
W Europie to ja jestem u siebie, a nie pan!
Pan będzie u siebie wtedy, gdy wyjedze pan do Izraela albo na Sumatrę.
Europa dla Europejczyków!
8 komentarzy:
A własna żona Węgierka mu nie przeszkadza?
Gonić dziada...
Pozdro!
wypełniłem i wysłałem "donosik". z moją małą prywatną modyfikacją. jako adres mejlowy wpisałem (SM.Sekretariat@msz.gov.pl).
może odpowiedzą....
Czcigodny Yarroku
Na początku lat dziewięćdziesiątych ś.p. Stefan Kisielewski zapytany o szanse na odrodzenie się antysemityzmu w Polsce odpowiedział że w to nie wierzy. Ale po chwili zastrzegł się że może to nastąpić jeśli Michnik i spółka z pietyzmem odbudują antysemityzm praktycznie od zera. Jak widać te goje to kompletne fujary skoro w Holandii też musiał to zrobić przedstawiciel "narodu wybranego".
Pozdrawiam serdecznie.
Jest jeszcze jeden podobny żydek w Europie, niejaki Żyrinowski. Deputowany do rosyjskiej Dumy, antysemita, też ma zapędy i zapatrywania do odbudowy 'Wielkiej Rusi'. Jest przeciwny wszelkiej emigracji. Tylko, że on jest raczej u siebie.
Państwo Chazarskie, którego władcy przyjęli judaizm, a które zostało zniszczone doszczętnie przez Mongołów (niedobitki, ci co przeżyli, uciekali gdzie się dało, m.in do Polski). Znajdowało się na południu dzisiejszej Rosji. Na wschód od Morza Czarnego.
ARTON
Rzepka -
Pewnie węgierska żydówka.
Ciekawe czy ją też przefarbował na blond?
Pozdrawiam.
Anonimowy -
Wszelkie modyfikacje jak najbardziej mile widziane :))
Pozdrwaiam.
Stary Niedźwieź -
łapy zarobione po łokcie... bo ponoć w całej Europie się odradza!
Pozdrawiam serdecznie!
Arton -
Tylko, że Żyrinowski to folklor i margines.
Jego nawet własna rodzina nie popiera (bo dostał mniej głosów niż ma członków rodziny).
Pozdrawiam!
Prześlij komentarz