poniedziałek, 29 grudnia 2008

Wielka psota Palikota (wierszyk poprawny politycznie)

Z okazji Nowego 2009 Roku, ofiaruję wszystkim krótki wierszyk.
Z góry zastrzegam, że sytuacja tu opisana nie miała możliwości zdarzyć się w rzeczywistości i stanowi tylko relację z koszmarnego snu autora.
Również postaci pozostają fikcyjne i wszelka zbieżność nazwisk i sytuacji jest przypadkowa.
Chyba, żeby nie, ale ...
... ale przecież chodzi o to aby było wesoło!



Wielka psota Palikota

Znacie Posła Palikolta, co przydomek ma „Pan Psota”?
Otóż zebrał on pismaków i zakomunikował światu:
„W partii wielkie są nadzieje, że zostanę wreszcie gejem
Gdyż pisałem (każdy wie): Jestem gejem z SLD.”

„Najwyraźniej przyszła pora, aby użyć wibratora
I pokazać wreszcie światu, że nie stawiam słów do wiatru
Zmienię teraz swoje życie, z różnych pieszczot przy odbycie
Będę czerpał relaks wielki”
- i pociągnął łyk z butelki

Tu ulała mu się z troszka słynna Żołądkowa Gorzka
Otarł zatem mokrą brodę - „Mili Państwo, tym sposobem
Swe umiejętności spore, jak wibrować wibratorem
Tu pokażę, proszę gości, może ktoś tak z ciekawości

Tył wystawi, całkiem goło...” i rozejrzał się wokoło
„O, tam widzę niezły zadek , tak nim zgrabnie trzęsie dziadek
To się puszy, potem rzuca, nagle pręży, to znów kuca ...
Goły tyłek wielka gratka”
i czym prędzej hop do dziadka

Wycelował niczym pikę urządzenie z wibrownikiem
Zrobił zamach, włączył guzik i na oczach wszystkich ludzi
Ukuł w samo „sedno” dziadka, nagle patrzy – ALE WPADKA!
Dziadek aż do góry skoczy, wybałusza wielkie oczy

Zwraca twarz do Palikota, znieruchomiał w mig Pan Psota
„Cóż jam zrobił przez przypadek? Toć to Bartoszewski Władek
Co tu robił, wśród tej braci i dlaczego stał bez gaci?
Władku, Władziu, mój Władeczku” -
uspakajał po troszeczku

„Gdzie masz portki, gdzie berecik, czemu gołą dupą świecisz?”
Dziadek Władek schyla głowę, pokazuje spodnie nowe
Leżą zmięte na podłodze, beret tuż przy lewej nodze
„Chciałem, choć to może głupie, tak pokazać że mam w dupie

Chamów i dyplomatołków, co dorwali się do stołków
Wskazać tu z mównicy szczytu, że w czeluściach są odbytu
Chciałem wskazać też niestety, że to jaja jak berety
To dlatego beret leży, abym jądra nim wymierzył

Wszystko szlag przez Palikota, jak krew w piach cała robota”
Dziadzio łzy jak grochy leje - „Zamiast być kimś - jestem gejem”
Kto przewidział zakończenie, że w łeb weźmie wystąpienie
I gejostwa animator w tyłek wciśnie mu wibrator

Pan Palikot vel. Pan Psota długo milczał, jak niemota
Po czym cmoknął dziadzia czule, oraz wręczył podkoszulek
Władek nieco się zatrwożył, „Jestem gejem” trykot włożył
Teraz chodzą z Palikotem, na parady i z powrotem.

Yarrok (XII-2008)

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wierszyk wspaniały. Proszę o więcej. W tym tusko -wariatkowie humor jest potrzebny by przeżyć. Wszystkiego Najlepszego w 2009r.
Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Zajefaniejedwabisty.
Prosimy o więcej. :D

YARROK pisze...

Dzięki serdeczne - Szczęśliwego i Lepszego 2009 roku!!!

Anonimowy pisze...

Proszę Pana ! Wierszyk jest genialny,rewelacyjny ! Zestawienie z odpowiednio dobranymi fotografiami świetnie ilustrującymi treść wiersza stanowi doskonałe dopełnienie. A tak w ogóle popłakałam się ze śmiechu... Bardzo za to dziękuję ! Mąż też .

Anonimowy pisze...

Acha ,a tak poza tym to lubię Pana i chociaż do tej pory nie komentowałam, jestem stałą i wierną czytelniczką Pana twórczości od dawna. Jeszcze raz dziękuję za dotychczasową i proszę o jeszcze . Mąż też.

YARROK pisze...

Dziękuję Państwu bardzo. Pozdrawiam Panią oraz Męża

Anonimowy pisze...

Amateure Privat Cams

Sexflatrate

Amateur Privat Girls