wtorek, 19 lutego 2013

Profesor Debilizmu Tim Parks czyli skur..syństwo stosowane

Wkurza mnie niezwykle politycznie poprawne traktowanie faktów historycznych i robienie z ludzi idiotów.
Napiszę więcej, uważam ludzi którzy używają tego typu matactw językowych za skończonych debili oraz sk..synów.
Dlaczego tak ostro?
Dlatego, że język poprawności politycznej oraz  politycznie poprawne myślenie, to wstęp do głupoty, totalitaryzmu oraz wtórnego kołchoźnictwa myślowego.
Chcesz wychować durnia lub debila i prymitywa – kształć go w duchu poprawności politycznej.

Do grona profesorskiego na „Uniwersytecie Debilizmu Poprawno-Politycznego“ dołączył niejaki Tim Parks, brytyjski pisarz.
Parks, syn anglikańskiego pastora, nawiedzony ateista,  jest jedym ze stałych felietonistów amerykańskiej edycji Newsweeka.
Jako osobnik wychowany w duchu boskiego kultu królowej brytyjskiej, nienawidzący katolików, jak może tępi postaci zwiząne z kościołem katolickim.
Znakomicie pomocny jest mu w tym dziele lewacki Newsweek.
Tytuł ten zarówno w Polsce jak i w USA jest siedliskiem ateizmu i galopującego zwierzęcego lewactwa.
To łaczy ze sobą obie edycje, lecz trudno okreslić gdzie większe bydlaki drukują.
To jeszcze czas pokaże czy Lis czy jego semicki przyjaciel ze Stanów odbierze śmierdzący laur pierszeństwa.
Oby tylko dotrwali.
W USA Newsweek ukazuje się tylko w internecie, bo „gazetówka“ ogłosiła klapę (tak ją docenili czytelnicy). Pozostajemy przy nadziei, że i u nas tak się stanie.
Ale, do rzeczy...
Ów Profesor Debilizmu Tim Parks wypocił w ostatnim wydaniu amerykańskiego Newsweeka stek bredni na temat pontyfikatu oraz samej osoby Jana Pawła II.
W jednej z zawiłych tez, Parks pisze: Znaczenie miał też fakt, że Wojtyła pochodził z Polski. (...) Polacy w przeszłości cierpieli przez nazistów, a w momencie wyboru papieża cierpieli ze strony ZSRR.
Nie wiadomo, gdzie uczyli Parksa historii II wojny światowej (może w Berlinie?) i gdzie ewentualnie później leczyli go.
Musiał być to jednak intensywny kurs połączony z jeszcze bardzej intensywnym europoprawnym ogłupianiem, co zapewne nie było w przypadku Parks trudne.
„Debil Skur...syn“ (to taki tytuł naukowy) Tim Parks jawnie łże w żywo oczy i pluje w twarz Polakom, ofiarom NIEMIECKICH zbrodni, używając terminu „naziści“.
Kim według idioty Parksa są ci „naziści“?
To jacyś „obcy“, przybysze z Marsa?
„Debil Skur...syn“ Parks wie znakomicie o kogo chodzi i przez kogo Polacy cierpieli.
Poprawność polityczna zakazuje „DS“ Parksowi powiedzieć głośno o kogo chodzi.
Panie brytyjski idioto, Polacy cierpieli przez NIEMCÓW, bo NIEMCY napadli na Polskę.
Obozy koncentracyjne były NIEMIECKIE.
W komorach śmierci, to NIEMCY zagazowywali ludzi.
NIEMCY palili ludzi w krematoriach.
To NIEMCY rozstrzeliwywali bezbronne kobiety i dzieci.
Także NIEMCY podpalili prawie cały świat.
NIEMCY palili miasta, kradli dzieła sztuki i niszczyli polską kulturę, bo NIEMCY w znakomitej większości wspierali Hitlera i ochoczo poddawali się jego dyktatowi.
Tyle wyjaśnień historycznych w temacie.
A „Debil Skur...syn“ Parks i tak będzie dalej cyganił, bo prawdopodobnie pożydził na własnej edukacji i się „euroedukował“.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Szanowny Yarroku.
Kiedy jeszcze byłem pracownikiem jednej z większych polskich firm meblarskich, zostałem oddelegowany do przyjęcia delegacji niemieckiej z lotnicha i zrobienie im małej wycieczki po stolicy. Byli to ludzie w mocno średnim wieku, których dziadowie a być może i ojcowie służyli w czasie wojny w wermachcie - w garkuchni lub orkiestrze rzecz jasna. Nie mogli się nadziwić czemu Stare Miasto jest stosunkowo niewielkich rozmiarów jak na miasto stołeczne od 1634r. Jak im powiedziałem, że wygląda to tak a nie inaczej bo w czasie wojny Niemcy zrównali prawie całe miasto z ziemią - to ci oburzyli się, że to nie Niemcy tylko Faszyści. Oto co znaczy wychowanie w duchu politycznej poprawności albo jak w tym wypadku cedowanie winy na winowajcę zastępczego, czyli nową grupę etniczną powstałą nagle w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Tie Fighter.

YARROK pisze...

-> Tie Fighter
Ciekawe skąd byli sowieccy komuniści?
Dzięki takiemu właśnie podejściu do tematu, rodzą się upiory w postaci Eriki Steinbach. W końcu jej tatuś, to ofiara nazizmu. Zmuszany do bombardowania i mordowania niewinnej ludności. Jak tak dalej pójdzie, to zabraknie oprawców a przybędzie ofiar.
:)
Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Fakt Niemcy, kazda srednio ineligentna małpa to wie. A faszystów, nazistów i innych -istów i zwyrodnialców spotykamy na każdym kroku.

YARROK pisze...

-> Anonimowy
To fakt, zwyrodnialców mamy nawet w sejmie! Taki "Ruchali kota" i ich lider Janusz Ruchalikot choćby...