niedziela, 13 stycznia 2013

21. Owsiakowy Cyrk Polski im. Włodzimierza Lenina


Kończy się 21. Cyrk Polski.
Wreszcie.
Całodniowy hałas, darcie gęby w telewizorze, podstarzały mocno hippis w czerwonych okularach machający łapami i ogólne „tykanie“ wszystkich wokoło.
„Róbta, co chceta...“
Władza jak najbardziej „za“, lewacka opozycja też.
Że władza, to normalka. W końcu, to od wielu lat Owsiak raz w roku zastępuje Skarb Państwa oraz ministra zdrowia.
Opozycja, ta od komunistów i „Ruchali kota“ w owsiakowym cyrku znajduje natomiast trampolinę do wyskoku ponad krawężnik i pokazania się w mediach.
Nie jest to trudne, bo wystarczy przekazać na WOŚP – śmierdzący pod pachami rozciągnięty sweterek, posputy długopis, inne niepotrzebne badziewie lub też zafundować wycieczkę do Brukseli wraz z eurodeputowanym (rzecz jasna na koszt podatników).
Można też wylicytować jajecznice zrobioną brudnymi łapami czołowego szambiarza.
Wiadomo, telewizja to pokaże a i pochwali...

W tym roku, jak mówił Owsiak ofiara dla dzieci ale też i dla starców.
Nie wiadomo czy ta druga połowa kasy pójdzie na leczenie czy na agitację za eutanazją seniorów. Czas pokaże.
W każdym razie to miło, że raz w roku rozpasane gówniarstwo zbierało pieniądze dla „osób starszych“ a nie dla (jak ich nazywa przez pozostałe dni w roku) „pier...nych moherów“ i „jeb...nych lamusów“.
Jedynie to cieszy...
Ku pokrzepieniu serc lemmingowej braci – wystepy szarpidrutów.
Tu element dekoracyjny – czerwona , sowiecka, czerwona gwiazda na czapce-uszatce bydlaka z zespołu „Big Cyc“. Może za rok będzie swastyka. Póki co, Lenin górą, przed Hitlerem...
To właściwie tyle.

„Przedmeczowa rozgrzewka“ Owsiaka (dysput o eutanazji) i czerwona gwiazda u śmierdziela na czole.... ech, bliżej chyba jednak do uśmiercania niż leczenia.

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Czcigodny Yarroku
Nie mów hop bo nie wiadomo na zakup czego Owsiak i jego ferajna zbierali pieniądze dla starszych ludzi. Skoro wyszło szydło z worka (a raczej bydlę z bełkoczącego guru) że eutanazja jest "wporzo", "spoko" i "ciool" to może zamierzają dla starych pierników kupić trochę pavulonu?
Pozdrawiam ponuro.

Pelargonia pisze...

Szanowny Yarroku,

W mojej dzielnicy wolontariusze od Owsika pchali sie z puszkami pod sam kościół. A niektórzy wierni ochoczo wrzucali grosiki wspierając ten sposób Przystanek Wódywsztok, a być może eutanazję na stare lata. Przecież sam guru powiedział, że "eutanazja to pomoc starszym w cierpieniach".
Coś mnie normalnie trafiało, kiedy widziałam przystępujących do komunii z przyklejonymi czerwonymi serduchami. Co za polactwo!

Pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

@ Pelargonia
czcigodna Pelargonio
No to wyszło jak w starym dowcipie. Facet spytany przez znajomego na ulicy dokąd maszeruje z modlitewnikiem w garści, odpowiedział że do agencji towarzyskiej. A gdy zdumiony znajomy chciał się dowiedzieć dlaczego zabrał z sobą ten modlitewnik, odpowiedział że jeśli mu się tam spodoba to zostanie do niedzieli.
Współczuję i pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Szanowny Yarroku.
Polactwo nie widzi sprzeczności między chodzeniem do kościoła a byciem wyznawcą ryżej kanalii i wiernym kibicem pajaca w czerwonych portkach. A cała ta szopka pieszczocha 3 RP jest przedsięwzięciem wysoce deficytowym, gdyż koszty jej organizacji znacznie przewyższają zebrane sumy. Jedynym ratunkiem dla podniesienia rentowności będzie wystawienie na licytację wąsów Komorowskiego, tłuszczu odessanego z dupska pierwszej damy, nochala Ryfińskiego, ampułki jadu Niesioła i próbki tkanki mózgowej Palikmiota. Tie Fighter.

YARROK pisze...

-> Stary Niedźwiedź
Jest to wielce prawdopodobne :)
"Sciema" Jurek zawsze był "po linii" i szedł za młodzieżową modą. Po co lamusy i mohery? Ja tak sobie myślę, że część kasy pójdzie na "dopakowanie" pogotowia z Łodzi... Oni mają wprawę.
Pozdrawiam!

YARROK pisze...

-> Pelargonia
Faktycznie... Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek... echch....
Be∂ą mięli satysfakcję, gdy WOŚP postawi sobie kolejną nową siedzibę. Ludzie nigdy nie przejrzą na oczy... nigdy!
Pozdrawiam serdecznie!

YARROK pisze...

-> Tie Fighter
Bo to wielce skomplikowane. Nawet Szechter jest katolikiem! Ochrzcił się w latach osiemdziesiątych. Tusek i cała reszta też!
Pewnie dlatego, że to nic nie kosztuje. Ja bym się nie zdziwił, gdyby taki Tusk był i prawosławnym i zielonoświątkowcem i świadkiem jechowy. Płemieł lubi być przygotowany na każdą ewentualność!
A na nochal Ryfifińskiego się piszę..>! :))
Pozdrawiam.