wtorek, 21 lutego 2012

Dlaczego cierpi Robert Biedroń?

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Czcigodny Yarroku
Nie tak dawno Naczelna Ciota III RP napisał(a) na swoim blogu że gdy wracał(a) z sejmu, został(a) opluty(a) przez kiboli demonstrujących przeciw odwołaniu meczu o Superpuchar Polski. Ani chybi liczył(a) na dużo więcej. Do tego jeszcze żaden ze znajdujących się w pobliżu policjantów nie sięgnął po pałę. Cóż za homofobia!
Pozdrawiam serdecznie.

YARROK pisze...

Stary Niedźwiedź - homofob! :))
Ten "coś" ma dziwną przypadłość. Zawsze pojawia się tam, gdzie jest jakaś zadyma.
Najpierw napada policjantów i łapie ich za pałki a później ma pretensje, że je wyciągnęli.
Teraz napada kiboli i ma pretensje, że policjant nie wyjął pały.
Leczenie konieczne!
Pozdrawiam :)

Rzepka pisze...

:))))
A ja w pośpiechu przeczytałem w drugim dymku "W dupie mam palce" i pomyślałem sobie: to chyba niemożliwe żeby taki kulturalny gość w sejmie, na sali obrad..?!

Pozdrawiam

YARROK pisze...

Rzepka -
a diabli wiedzą, co chory na pederastię może włożyć do tyłka?!
Jeden znany pedolewak, ponoć gdy aresztowała go milicja, na ich oczach włożył sobie do d... całą świecę.
Niezbadane są drogi rozkoszy...
Pozdrawiam. :)

Rzepka pisze...

"włożył sobie do d... całą świecę."

Chciał udowodnić, że powiedzenie "Ciemno jak w dupie" to przesada...

Pelargonia pisze...

Yarroku,

Dla Biedronia miłość to uczucie głupie:
zaczyna się na sercu, a kończy na ...sempiternie!

Pozdrawiam

YARROK pisze...

Pelargonia -
On jest bardzo uczuciowy.
To szeroko otwarty człowiek!
Pozdrawiam.