Dzisiejszy wpis powstał z inspiracji niezwykle odkrywczym przemyśleniem Joanny Senyszyn. Pani profesor raczyła podzielić się nim ze swoimi czytelnikami na własnym blogu. Chodzi o drobne sensacje z gatunku polityczno-obyczajowo-transportowych.
Joanna Senyszyn była łaskawa stwierdzić, że brat tragicznie zmarłego Lecha Kaczyńskiego chce wjechać do Prezydenckiego Pałacu na trumnie zmarłego Prezydenta. Logicznych argumentów na których opiera takie twierdzenie pani profesor niestety nie podaje. Ot tak sobie wymyśliła. W tym miejscu zacytuję fragment w/w wpisu: „(...) Jarosław Kaczyński traktuje trumnę Lecha niczym Piłsudski kasztankę. Chce na niej wjechać do prezydenckiego pałacu. (...) Politycy, przestańcie się wozić na trumnach i dosiądźcie prawdy. Nawet, jeśli to wyzwoli z prezydentury.”
Jakie mądre słowa, prawda?
Na marginesie pragnę tylko zadedykować pani Senyszyn poniższy obrazek, przedstawiający tego który nie posłuchał mądrych słów profesor Joanny Sz.
Tak, to Grzegorz Napieralski, którego w kampanii wspiera Pani Małgorzata Szmajdzińska, żona tragicznie zmarłego Jerzego Szmajdzińskiego – kandydata SLD na prezydenta.
Czy w przypadku Pana Napieralskiego, nie ma zastosowanie też tak popierany przez lewicę i PO apel „o nie wykorzystywanie tragedii narodowej na potrzeby kampanii prezydenckiej?”
Licząc na osobistą interwencję i własnoręczne zsadzenie Pana Napiealskiego z trumny Jerzego Szmajdzińskiego, póki co polecam poniższy obrazek.
P.S> Jak się okazuje Pan Napieralski porusza się po drodze do Pałacu Prezydenckiego, potocznie zwaną „trojką”, gdyż jego komitet wyborczy wspierają również małżonkowie tragicznie zmarłych Izabeli Jarugi-Nowackiej oraz Jolanty Szymanek-Deresz.
Ciekawe czy Pani Senyszym namówi Grzegorza Napieralskiego na pieszy transport, czy też będzie wraz nim powozić zaprzęgiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz