poniedziałek, 11 lipca 2011

Dwie historie

Dnia 6. Października 1939 roku zakończyła się „Kampania Wrześniowa”.
Armia Polska podpisała akt kapitulacji wobec III Rzeszy.
Kampania Wrześniowa trwała tylko „trochę” ponad miesiąc, gdyż nóż w plecy Polsce wbił wschodni sąsiad, współdziałający z hitlerowcami w ramach paktu „Ribbentrop-Mołotow”.
Młode Państwo Polskie nie było w stanie odeprzeć zmasowanych ataków z dwóch stron.
Na podbitych ziemiach siły okupacyjne zaprowadziły terror i okrutną władzę ustanawianą w celu ochrony interesów okupanta.

Społeczeństwo stawiało opór najeźdźcy.
Ludzie w różny sposób, tak jak tylko mogli utrudniali okupantom życie w podbitym kraju.
Spotykały ich za to szykany, prześladowania oraz śmierć.
Przywódcy hitlerowskich Niemiec zapowiedzieli bowiem, rychłe rozwiązanie „problemu Polaków” czyli w dalszej kolejności eksterminację narodu.

Prócz zastraszania i terroru, najeźdźcy prowadzili akcje propagandowe i prowokacyjne mające na celu dyskredytowanie i obrzydzenie polskiego podziemia patriotycznego.
Niestety, nie obyło się to bez pomocy kolaborantów, którzy znajdowali wspólne korzenie z okupantem, podpisywali Volkslisty i za obiecane profity stali po stronie germańskich hord.

Wyzwolenie Polski spod hitlerowskiej okupacji pozwoliło na osądzenie okupantów oraz wspierających ich kolaborantów i prowokatorów.
Szczególnie „ostro” potraktowano zwłaszcza kolaborujących z okupantem Polaków.
Miało być to przestrogą dla przyszłych pokoleń.

--------------------------------------------------------------------------

16. listopada 2007 roku skończył urzędowanie ostatni patriotyczny rząd w Polsce.
Wybory parlamentarne wygrała w zagadkowy sposób Platforma Obywatelska.
Rząd Jarosława Kaczyńskiego sprawował władzę tylko dwa lata i przepadł w przyspieszonych wyborach parlamentarnych, po poprzedzających je cyklu zmasowanych antypisowskich propagandowych akcji w telewizji, radiu i prasie, oraz dzięki tajnemu porozumieniu PO-SLD.
W zawłaszczonym kraju zwycięska Platforma Obywatelska zaprowadziła psychiczny terror i okrutną władzę ustanawianą w celu ochrony własnych interesów.

Społeczeństwo stawiało opór okupantom.
Ludzie w różny sposób, tak jak tylko mogli utrudniali platformie życie w zawłaszczonym kraju.
Spotykały ich za to szykany, prześladowania oraz nawet śmierć (M. Rosiak).
Przywódcy PO wprowadzili bowiem represje, a rychłe dorżnięcie watah zapowiedział sam Radosław Sikorski.

Prócz zastraszania i terroru, platformiacy przy pomocy usłużnych mediów prowadzili akcje propagandowe i prowokacyjne mające na celu dyskredytowanie i obrzydzenie polskiego patriotyzmu.
Niestety, nie obyło się to bez pomocy kolaborantów, którzy znajdowali wspólne korzenie z ludźmi Tuska, współdziałali z PO i za obiecane profity stali po stronie platformianych hord.
Zdradzali obóz patriotyczny (M. Kamiński) i nawet wstępowali dla „srebrników” do platformy (Libicki, Kluzik-Rostkowska, Tomczak).

Reszta przed nami.
Historia lubi się powtarzać i między innymi dlatego w tym jest sens dalszego działania.

"Dziękujemy i żegnajcie" (Thank You & Googbye)

Zamknięto paskudny szmatławiec.
Nagrabili sobie mocno dziennikarzyny oraz ich mocodawcy.
W piątek podano do publicznej wiadomości, ze dziś ostatni numer brukowca trafi do sprzedaży.
I dobrze im tak.
Zamykamy!
Za te wszystkie manipulacje, fabrykowanie „faktów” oraz pozbawione moralności zachowania pismaków należało się.
Wydawca „załganej szmaty” pokazał się w telewizorze, opowiedział o decyzji ale nie przeprosił.
Takie już ich dzikie wychowanie.
Przez tyle lat, gazeciana w majestacie prawa kłamała, manipulowała i hardo nosiła podniesioną winietkę, że w krew redaktorzynom weszła buta i arogancja.
Na szczęście to już koniec.

Kliknij obrazek aby powiększyć--->