czwartek, 20 listopada 2008

Co mógł autor mieć na myśli nadając taki tytuł?

Ponieważ jestem człowiekiem leniwym i do tego z gatunku tych, którzy wolą pisać niż czytać. Rzadko wgłębiam się w lekturę informacji na portalach internetowych. Za zwyczaj „przelecę je po łebkach” i to mi wystarczy. W ten sam sposób (wg. moich informacji) postępuje duża część rodaków. Dlatego wzrosła waga tytułu. Tytułu, który ma zachęcić do czytania, który zaciekawi, zakręci, zainteresuje, który wiele wyjaśni, jednocześnie nie mówiąc nic.

Pomyślałem sobie, że warto zaryzykować i przeprowadzić taki oto test. Wybrałem z internetowych portali kilka ciekawych tytułów i bez czytania smętnych i nudnych artykułów zamieszczonych pod nimi, postanowiłem krótko i węzłowato streścić „co mógłby autor mieć na myśli” oraz czego mogły dotyczyć.
No i tak:

Miłość na fotelu u dentysty (Życie Warszawy)
Czyżby było to „w pakiecie” po wejściu w życie reformy Pani Kopacz?

Tablice niepamięci o Żydach (GW)
Jakaś nowa forma czczenia „narodu wybranego”?

Pijany chciał zgwałcić młodą dziewczynę (policja.pl)
A może po prostu źle zrozumiał słowa Premiera o „polityce miłości”.
Kto tam dojdzie za pijanym i wyborcami PO...?

Kurtyka: dziennikarze byli bardziej służalczy od naukowców (PAP)
Jaka będzie odpowiedź naukowców? Czy będą w stanie wygrać tę rywalizację?
Na marginesie: a gdzie protest honorowego (?) Prezesa SDP?

Izrael: krwawe porachunki żydowskich mafii (onet.pl)
Ciekawe czy delegacja SLD również brała udział...?

Kobieta w polskiej TV nie może być stara (PAP-GW)
No właśnie! Tymczasem gdyby nie dwóch ostatnich prezesów, to do dziś oglądali byśmy w „okienku” panie pokazujące się niegdyś jeszcze w odbiorniku „Wisła” oraz pamiętające akademie w radiokomitecie z gościnnym udziałem Władysława Gomułki.
Na szczęście w polskiej prasie może być kobieta stara. Ku radości „Gazety Wyborczej”

CBA zastrasza inspektorów badających fundację prezesa PiS (GW)
Niesamowite. Chodzą za nimi pohukując a w nocy przemykają się pod oknami tychże inspektorów w białych prześcieradłach. Oczywiście również stosują stary sposób straszenia t.j. nagłego wyskakiwania zza rogu i machania rękoma nad głową.

Premier Tusk wrócił z wizyty w Katarze i Kuwejcie (PAP)
No i całe szczęście! A już się tak martwiłem, że nie wróci. Wprawdzie z katarem ale jest cały i na miejscu! A tak na marginesie, to powinien ktoś zaaplikować Panu Premierowi polopirynkę przed wylotem. Tak na wszelki wypadek.

Ostatni pobór do wojska w grudniu 2008 roku (PAP)
Fajnie. Później to tylko Klich ze „Strzelcem” Komorowskim będą bronić Naszej Ojczyzny.

Studenci bronią profesora, który miał donosić SB (PAP)
Czyżby członkowie „Klubu Miłośnika GW”? Ewentualnie może być to tylko Młodzieżówka PO pod dowództwem Michała Boniego.
Ale zaraz, nie rozumiem: "miał donosić". A co? Nie donosił, nierób jeden!

Związkowcy zdziwieni wypowiedzią Chlebowskiego (PAP)
Myślę, że sam „Mołek” Chlebowski również! Obojętnie czego by ta wypowiedź dotyczyła.

Raport: Polacy jedzą mało warzyw, dużo palą (PAP)
Niech to będzie przestrogą dla rządzących. Może znów się okazać, że związkowcy tak się przejmą raportem i spalą kilkadziesiąt opon przed ministerstwami. Co do warzyw nie orientuję się.

Kolejarze przepraszają, ale będzie nowy protest (PAP)
Porządni ludzie, przynajmniej przepraszają.
A kto mnie, do k....y nędzy przeprosi za ten rok eksperymentów na ludziach dokonywanych pzrez PO?

Somalijskimi piratami zajmą się nasi prokuratorzy (tvp.info)
No to mają przegwizdane! Ćwiąkratura już takie dowody im przedstawi, że wszystkich zapuszkują. Podobno nawet Julia Pitera rozpoczęła już prace nad tajnym raportem z działalności somalijskich piratów. Bójta się!

Włoscy Żydzi nie chcą, aby Kościół modlił się o ich nawrócenie (GW)
Mają zapewne nadzieję, żę nawrócą się i bez tego.

Dzwonię i słyszę nieznajomego: "Halo, k...a" (GW)
Czyżby znów Michnik z Rywinem ucięli sobie przyjacielską pogawędkę?

Eleonora Bergman: Żydzi nie mają w Polsce muzeów (GW)
Podobnie jak Cyganie, Litwini, Estończycy i Eskimosi. Czy Was wszyscy to trzeba opieprzyć, żebyście zrobili w końcu te swoje muzea?!

Żydzi oskarżają IPN (GW)
Odwet za Bermana, Mietkowskiego i Morela?!

By biło się lepiej. Wszystkim!


Media podały, że pewien wysoko postawiony dziś gość pojechał wraz z żoną do Stanów Zjednoczonych i tamże ponoć spuścił tejże małżonce łomot. Wezwana policja wsadziła gościa w kajdanki i odstawiła na komisariat, gdzie zaopiekowała się mim przez następne 24 godziny. Działo się to tuż przed „godziną zero” 31 grudnia i w związku z tym, co oczywiste, tenże gość spędził noc sylwestrową wraz z małżonką w celi komisariatu w towarzystwie podobnych mu miłośników boksu, judo i innych sportów walki.

O północy życzeniom i winszowaniom nie było końca, a toast wzniesiono cienką (jak to bywa w Ameryce) kawą z automatu. Później gościa i małżonkę wypuszczono.
Jako, że gość języki obce, co najwyżej widział na zdjęciu lub poczcie podczas lizania znaczków – nie umiał ni w ząb porozumieć się z policją.

W sobie tylko znany sposób udało mu się w końcu poinformować stróżów prawa, że jest on, najprościej mówiąc bezrobotnym dyplomatą, bez środków do życia i bez konta bankowego – jednym słowem gołodupcem (wówczas na 77. miejscu listy najbogatszych Polaków tyg. Wprost) .
W związku z tym, że urzędnicy tępej amerykańskiej administracji nie czytują Wprost – dali się oszukać i przyznali gościowi darmowego adwokata.

Tak to gość – biedujący milioner, odbył przygodę swojego życia w Stanach Zjednoczonych. Piękna historia zawierająca tak wielkie ładunek przeżyć, że gość nie podzielił się nią z nikim, wyłączając najbliższych znajomych.

Ech, biedak to ma klawe życie!
Może wyjechać za ocean, nałomotać żonę i jeszcze za wszystko zapłaci skostniały aparat władzy (naszej czy też amerykańskiej) .Warto biedować.