Raz dane słowo czy też obietnica to jak amen w pacierzu – spełnienie jest kwestią najbliższego czasu. Najdelikatniej mówiąc słowo posła SLD, to jak słowo enkawudzisty. Twarde i honorowe.
Nie tak dawno temu poseł komunistów Witold Gintowt-Dziewałtowski obiecał wszystkim swoim kolegom z SB, że nie da ich skrzywdzić i pomoże złożyć skargę w Europejskim Trybunale Praw Człowieka, na decyzję dotyczącą odebrania im części emerytur.
Biedni zwyrodnialcy i oprawcy z SB aktualnie cierpią głód oraz niedostatek i cała ich nadzieja złożona była w rękach komisarza Witolda.
Teraz na stronach SLD pojawił się wzór skargi-pisma, a każdy umiejący pisać esbek może wypełnić stosowny dokument i wysłać go do trybunału.
Wszystko za sprawą walecznego posła, który dotrzymał raz danego słowa i dał nadzieję na lesze jutro poszkodowanym przez władze.
Nic dziwnego, że Gintowt-Dziewałtowski tak ochoczo zaangażował się w walkę o esbeckie emerytury. Sprawa dotyczy bowiem także stałych współpracowników SB a tu pan poseł jest „rodzinnie” żywo zainteresowany tematem (poniżej fragment listy Wildsteina).
Dla wszystkich wdzięcznych bohaterskiemu towarzyszowi Gintowtowi - prezent w postaci portretu w stroju organizacyjnym, do naklejenie nad łóżkiem.
Dla wszystkich zainteresowanych złożeniem skargi w ETPC zamieszczamy dokument wzorcowy (znakomicie zredagowana skarga towarzysza kapitana Feliksa Kurewki ze stołecznej SB).