Dnia 6. Października 1939 roku zakończyła się „Kampania Wrześniowa”.
Armia Polska podpisała akt kapitulacji wobec III Rzeszy.
Kampania Wrześniowa trwała tylko „trochę” ponad miesiąc, gdyż nóż w plecy Polsce wbił wschodni sąsiad, współdziałający z hitlerowcami w ramach paktu „Ribbentrop-Mołotow”.
Młode Państwo Polskie nie było w stanie odeprzeć zmasowanych ataków z dwóch stron.
Na podbitych ziemiach siły okupacyjne zaprowadziły terror i okrutną władzę ustanawianą w celu ochrony interesów okupanta.
Społeczeństwo stawiało opór najeźdźcy.
Ludzie w różny sposób, tak jak tylko mogli utrudniali okupantom życie w podbitym kraju.
Spotykały ich za to szykany, prześladowania oraz śmierć.
Przywódcy hitlerowskich Niemiec zapowiedzieli bowiem, rychłe rozwiązanie „problemu Polaków” czyli w dalszej kolejności eksterminację narodu.
Prócz zastraszania i terroru, najeźdźcy prowadzili akcje propagandowe i prowokacyjne mające na celu dyskredytowanie i obrzydzenie polskiego podziemia patriotycznego.
Niestety, nie obyło się to bez pomocy kolaborantów, którzy znajdowali wspólne korzenie z okupantem, podpisywali Volkslisty i za obiecane profity stali po stronie germańskich hord.
Wyzwolenie Polski spod hitlerowskiej okupacji pozwoliło na osądzenie okupantów oraz wspierających ich kolaborantów i prowokatorów.
Szczególnie „ostro” potraktowano zwłaszcza kolaborujących z okupantem Polaków.
Miało być to przestrogą dla przyszłych pokoleń.
--------------------------------------------------------------------------
16. listopada 2007 roku skończył urzędowanie ostatni patriotyczny rząd w Polsce.
Wybory parlamentarne wygrała w zagadkowy sposób Platforma Obywatelska.
Rząd Jarosława Kaczyńskiego sprawował władzę tylko dwa lata i przepadł w przyspieszonych wyborach parlamentarnych, po poprzedzających je cyklu zmasowanych antypisowskich propagandowych akcji w telewizji, radiu i prasie, oraz dzięki tajnemu porozumieniu PO-SLD.
W zawłaszczonym kraju zwycięska Platforma Obywatelska zaprowadziła psychiczny terror i okrutną władzę ustanawianą w celu ochrony własnych interesów.
Społeczeństwo stawiało opór okupantom.
Ludzie w różny sposób, tak jak tylko mogli utrudniali platformie życie w zawłaszczonym kraju.
Spotykały ich za to szykany, prześladowania oraz nawet śmierć (M. Rosiak).
Przywódcy PO wprowadzili bowiem represje, a rychłe dorżnięcie watah zapowiedział sam Radosław Sikorski.
Prócz zastraszania i terroru, platformiacy przy pomocy usłużnych mediów prowadzili akcje propagandowe i prowokacyjne mające na celu dyskredytowanie i obrzydzenie polskiego patriotyzmu.
Niestety, nie obyło się to bez pomocy kolaborantów, którzy znajdowali wspólne korzenie z ludźmi Tuska, współdziałali z PO i za obiecane profity stali po stronie platformianych hord.
Zdradzali obóz patriotyczny (M. Kamiński) i nawet wstępowali dla „srebrników” do platformy (Libicki, Kluzik-Rostkowska, Tomczak).
Reszta przed nami.
Historia lubi się powtarzać i między innymi dlatego w tym jest sens dalszego działania.
poniedziałek, 11 lipca 2011
Dwie historie
Etykiety:
Donald Tusk,
III Rzesza,
Kampania wrześniowa,
okupacja,
Platforma Obywatelska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz