Średnio uzdolniony były korektor tygodnika „Piłka Nożna“ a
obecnie fukcjonariusz Platformy Obywatelskiej, czasowo oddelegowany na odcinek
walki o słuszną i tolerastyczno-pederastyczną telewizję – Jan Dworak pogroził
palcem.
Komu?
A komu może pogrozić palcem prosty partyjny pionek, bez
talentu a z pretensjami?
Rzecz jasna komuś, kto występuje przeciw światopoglądowi
prezentowanemu przez jego matkę-partię.
Padło na telewizję „Trwam“.
Jakieś LDSowskie millerki zakapowały TV Trwam do Szefa
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - Dworaka, bo w programie tej stacji uzyto
określeń: „chory na homoseksualizm“ oraz „człowieka szanuję,
ale choremu mówię - jesteś chory i trzeba leczyć, prawda, nie zabijam chorego,
ale leczę z choroby...“
Człowiek zdrowy - normalny uśmiałby się
z donosu i olał donosy postkomunistycznych nowotworów, ale nie Dworak.
Aktywista, pozostaje aktywistą
niezależnie od sytuacji i okoliczności.
Czynu!!!
Zatem Dworak uruchomił mózgownicę, wyjął konstytucję RP oraz
nawet ją przeczytał i wydał wyrok.
Potepiam i wzywam TV Trwam do „zaniechania postaw
dyskryminacyjnych, które godzą w godność innych ludzi“ .
„Określanie osób o orientacji homoseksualnej jako chorych
jest nieuprawnione, a słowa
są niezgodne z zapisami konstytucji i stanowią emanację nie tylko braku tolerancji dla osób o
odmiennej orientacji seksualnej, lecz również są sprzeczne z prawnym zakazem
dyskryminacji określonym w art. 32. ust. 2 Konstytucji RP. Zgodnie z nim nikt
nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z
jakiejkolwiek przyczyny.
Dalej Dworak podkreślił, że "homoseksualizm nie jest chorobą, co
zostało potwierdzone przed laty decyzjami Światowej Organizacji Zdrowia".
Przywołał również stanowisko Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego z 2006 r.,
w którym zwrócono uwagę na problem nietolerancji wobec osób o odmiennej
orientacji seksualnej.
Amen....
Biedny pionek dołującej w sondażach
partii wprawdzie przeczytał konstytucję, ale nic z niej nie zrozumiał. Tak
przynajmniej wynika z lektury pisma i komentarzy oraz odwołań do
paragrafów.
Wprawdzie artykuł 32, ustęp 2, na który
biedny korektor powołuje sie w swojej epistole stanowi, że:
2.
Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub
gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny, jednak punkt ów
powiązany jest nierozerwalnie z ustępem 1, który mówi, że:
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy
mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
Z informacji podanych w ostatniej
chwili wynika, że TV Trwam nie jest „władzą publiczną“, toteż artykuł 32
zdarzenia nie dotyczy!
Być może całe zajście może wyjaśnić sąd
z oskarżenia „millerków“ ale KRRiT to ten adres.
Śmieszne a i zarazem żenujące jest, że
przedstawiciel władzy wychodzi na przysłowiowego „durnia“ przed obywatelami.
Całość tego „dworakowego“ pisma jest
parodią i właściwie z każdego z argumentu i odwołań można boki zrywać. To
totalny brak wiedzy, umiejętności kojarzenia i dedukcji. A przeceż reżimowa TV
wydaje grube miliony na prawników...
Już samo powoływanie się na Światową
Organizację Zdrowia jako autorytet jest wielce zabawne, gdy jak podaje ona na
swojej stronie (i na stronie wielbionej przez pana prezydenta Wikipedii): Światowa Organizacja Zdrowia, WHO (ang. World Health Organization)
– JEDNA Z ORGANIZACJI działających w
ramach ONZ.
Wynika z tego, że prócz WHO
istnieją również inne organizacje zajmujące się zdrowiem. Wiele z nich
wstrzymuje się z oceną pederastii (homoseksualizmu).
Również nie wszyscy naukowcy sa takimi
entuzjastami pederastii. Choćby Prof. Cameron z Family Research Institute,
który zajmował się leczeniem tego zboczenia.
Skąd zatem u Dworaka taki pęd do
pouczania w kwestiach o których nie ma zielonego pojęcia nie wiadomo.
Biednemu zabiurkowemu urzędasowi wydaje
się, że ostateczną opinię w kwestiach klasyfikacji choroby, w medycynie wydaje
sie na podstawie głosowania.
„Hurra, 3:2 wygrała opinia, że to koklusz a nie bronchit!“
– mogłby wykrzyknąć Dworak, gdyby pięcioosobowe konsylium lekarskie WHO w
skutek glosowania orzekło, że chory ma własnie taką przypadłość
Czysty idiotyzm.
Panie Dworak, medycyna ma to do siebie,
że pogląd na rodzaj i kwalifikację chorób oraz zachowań chorobowych może być
więcej niż jeden. Poprzez głosowanie nie ustala się czy ktoś ma koklusz czy
czarną ospę. Wprawdzie pedoentuzjaści z WHO własnie w ten sposób
przeforsowali „legalizację pederastii“ ale to KOMPLETNIE o niczym nie świadczy.
W komisji zasiadały wtedy własnie takie
„Dworaki“ i to tyle...
Skoro okreslenie „nie zabijam
chorego, ale leczę z choroby“ uznaje Dworak jako „niezgodne
z zapisami konstytucji i stanowiące
emanację nie tylko braku tolerancji dla osób o odmiennej orientacji seksualnej,
lecz również sprzecznym z prawnym zakazem dyskryminacji określonym w art. 32.
ust. 2 Konstytucji RP“ to już wyobrażam sobie więzienia pełne
lekarzy próbujących leczyć np. syfilis, rzeżączkę czy kiłę...
Oczywiście w myśl poszanowania prawa i
konstytucji.
Panie Dworak, zajmij się pan czymś, na
czym pan się znasz. Wiem, że to trudne, ale może pan coś takiego znajdzie.
4 komentarze:
Czcigodny tarroku
Odkąd to całe WHO wydaliło z siebie (ani chybi poprzez "gniazdko miłości")opinie że kilkuletnie dzieciaki trzeba uczyć onanizmu a w wieku dwunastu lat już czas na radosny seks, mam tę bandę kretynów i degeneratów poniżej krzyża.
Dawniej telewizja oraz KRRiT bywały często dworskie. Teraz są już tylko dworackie.
A tak dla porządku, syfilis i kiła to przecież synonimy.
Pozdrawiam serdecznie.
Wybacz YARROKU literówkę!
-> Stary Niedźwiedź
Na szczęście WHO to jedna w wielu organizacji. Ta jest njbardziej znana, bo lansuje dewiacje i pederastie oraz mordowanie dzieci i starców. Dzięki niej zmieniono przysięgę Hipokratesa i pozwolono na zabijanie. Właściwie dziś WHO przypomina bardziej organizację Neohitlerowską niż dbającą o zdrowie ludzkości.
Pozdrawiam.
Szanowny Yarroku,
Płomienny obrońca tolerastii Dworak zapomniał tylko dodać, że WHO, na której decyzję się powołuje, zdjęła homoseksualizm z listy chorób/zaburzeń na drodze referendum, stosunkiem głosów 52/48, a nie na podstawie rzetelnych badań naukowych, bo dla uczciwej nauki sprawa jest oczywista.Mamy zatem do czynienia z ordynarną manipulacją w wykonaniu WHO, bowiem w ten sam sposób można uznać Mariusza Trynkiewicza za osobę całkowicie normalną. Nie wymagam od Pana Panie Dworak bycia wybitnym, ale zbliż się Pan chociaż do średniej.
Pozdrawiam, TF.
Prześlij komentarz