„Gazeta Wyborcza“ postawiła krzyżyk na Olejnikowej i
Gronkiewicz-Waltz.
Dzisiaj, powołując
się na swoich informatorów, zamieściła materiał opisujący, jakoby niedoszły i
domniemany zamachowiec Brunon K. zamierzał wyżej wymienione panie ukatrupić.
Skąd taka wiadomość?
‚GW“ posiada swoich ludzi u Bondaryka, toteż ma pewne
i sprawdzone informacje
z pierwszej reki. To nie ulega watpliwości, co „bondarykowe“ wymyślą – gazetka
już o tym wie.
Zastanawia tylko, po co „tuba luksemburgizmu“ taką
informację w ogóle podaje?
Brunon K. siedzi w areszcie (i pewnie posiedzi jeszcze
trochę) więc nie zagraża nikomu, a głupie i nieodpowiedzialne, nastawione na
kasę njusy mogą wykreować jego następów. Mało to w kraju kretynów?
Nie wydaje mi się, że złożona z doświadczonych i
zaprawionych w medialnych bojach funkcjonariuszy „Gazeta Wyborcza“ tego
wszytskiego nie wie.
Zatem jest to działanie celowe?
Czyżby poświęcenie w imię politycznego celu - wykreowania
męczenników III RP?
4 komentarze:
Szanowny Yarroku,
To nikt do tej pory tych dwóch małp nie zastrzelił? Dziw;)
Pozdrawiam!
Droga Pelargonio, obie te sławetne damy są na tyle znane, a ich postępowanie na tyle podłe,że szkoda kuli, nawet kuli zamachowca.
Pozostaje pogarda. Dla nich i dla ich mocodawców.
-> Pelargonia
No, nie zastrzelił... :)
Ale to nie jest konieczne. Suchotnika żółć zaleje, a "Polipowa" wpadnie do jakiegoś wykopu w Stolicy i tyle ją będą widzieli...
Pozdrawiam!
@ Pelargonia i Yarrok
Moi kochani
Zamach na te dwie małpy jest znacznie trudniejszy niż sądzicie.
Wyobraźcie sobie że jakiś sponsor wynająłby zawodowego killera który strzela w głowę ofiary. I co?
I dreck, jak by powiedział Szwejk.
Bo kula przeszłaby na wylot nie naruszając niczego. Przecież tam jest pustka !
Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz