“Wolałbym bzyknąć kozę niż posłankę Pawłowicz” napisał na
Facebooku poseł Twojego Ruchu Marek
Domaracki.
Tak po prostu, w
przypływie nieopanowanej chuci, pan poseł zadeklarował jasno własne preferencje
seksualane.
Poseł Domaracki, to wyjątkowa osoba, ciekawa i bezpośrednia
do bólu.
Zastanówmy się, ile publicznych postaci gotowych było by
oficjalnie przyznać się do chęci współżycia ze zwierzętami domowymi?
Nie widzę kandydatów… oczywiście prócz Domarackiego.
Poseł Domaracki jest niepozorny, ale za to ambitny i
wytrwały.
Studia wyższe ukończył w 2002 roku i wcale nie była to SGGW - Katedra Szczegółowej Hodowli Zwierząt ze specjalnością - kozy a Akademia
Świętokrzyska im. Jana Kochanowskiego w Kielcach, Wydział Nauk Społecznych -
Pedagogika.
Umiejętności pedagogiczne przyswajał szczegółowo, toteż udao
mu się ukończyć uczelnie dopiero w wieku 38 lat.
Pewnie dzieki swojemu uporowi i wytrwałości zyskał tak
wielkie zaufanie partii, która skierowała go najbardziej newralgiczny odcinek
frontu czyli na sejmowe listy wyborcze Twojego Ruchu (wtedy jeszcze Ruchu
Palikota)
Zakładam, że nie był to jedyny powód mariażu Domarackiego i
Twojego Ruchu.
Może zamiłowanie do współżycia ze zwierzętami zbliżyło również
oba byty?
Partia Palikota, jako nowoczesna i europejska foramcja,
zapewne dopuszcza takie wyzwolone praktyki seksualne i tylko przez skromność
nie mówi o tym głośno.
Co innego Domaracki.
Ten mówi, i to otwarcie.
Ale, nie tylko seksem z kozami pan poseł żyje.
Wiadmo, że jak człowiek już sobie “pod…pcy” to i wypił by
coś mocniejszego.
Z tym też pan poseł nie kryje się i otwarcie “wali gołdę”
nawet w plenerze.
Własnie tak zdarzyło się w czerwcu ubiegłego roku podczas
pikiety “Wolnych Konopii”, gdy wraz z dwójką innych posłów TR, pan Domaracki znietrzeźwił
się okrutnie, zbydlęcił oraz zszargał.
W tym przypadku rodzima partia nie poznała sie na
awangardowej posatwie posła i zawiesiła go na trzy miesiące w prawach członka
klubu parlamentarnego.
No tak, gdyby się najarał konopii, to inna sprawa… zresztą
już jest ponownie w klubie i nie ma po co ciągnąć rematu.
Swoją nieprzejednaną postatwą wobec ciemnogrodzkiej
rzeczywistości i przyjętym jako powszechne wzorce zachowań zabobonom, dał poseł
Domaracki powód do ataków na swoją osobę.
O nie, nie tylko słownych – parlamentarnych.
W maju 2012 roku, próbowano dokonać na osobę Marka
Domarackiego zamachu!
Tak przynajmniej stwierdził poseł od Palikota w rozmowie z
policją, do której zadzwonił z taką informacją.
Po wizycie funkcjonariuszy i sprawdzeniu samochodu posła
(który miał według niego wylecieć w powietrze wraz z nim) stwierdzono, że
zamachu próbowały dokonać… wiewiórki. Znaleziono bowiem pod maską pojazdu –
orzeszki oraz kupki sympatycznych gryzoni.
Dlaczego akurat wiewiórki czychały na życie posła, nie
wiemy. Może ma to związek z jakąś
podobną do dzisiejszej deklaracją? Może pan poseł nieopatrznie wysunął kiedyś
jakieś deklaracje seksulne pod adresem wiewiórek?
Istnieje też możliwość, że to zemsta wiewiórek za kozy?
Mówią, że fauna mocno trzyma się razem.
W ten oto sposób miernota-prostak, drobny cwaniaczek i cham
stał się znaczącą postacią partii degeneratów i trafił dziś czołówki gazet.
Ma już Palikot pederastę, faceta bez jaj, byłego
bandziora-bejsbolistę.... teraz okazało się, że posiada też zoofila. Brawo!
Ciekawe którzy w partii Palikota to pedofil, nekrofil,
psychopata? Bo, że tacy tam są nie ulega watpliwości. Ujawnienie się ich, to
tylko kwestia czasu...
Źródła:
2 komentarze:
Szanowny Yarroku,
Z tymi wiewiórkami to nie jest akt zazdrości, ale zemsty. Domaradzki bowiem rypiąc te wiewiórki musiał je obwijać taśma klejącą, bo mu zwierzątka w trakcie obrzydliwych praktyk pękały. Dlatego po przetrzebieniu lokalnej populacji wiewiórek i zużyciu kilku kilometrów taśmy klejącej, nasz jurny poseł zaczął wzdychać do kopytnych. Gryzonie jednak poprzysięgły zemstę i stąd ten akt terrorystyczny dokonany na Moskwiczu posła. Co do pytania o pedofilii, psychopatów i nekrofilii, to w przybliżeniu rozkład zboczeń wygląda następująco:
TWÓJ RUCH
Psychopaci - 100% - warunek sine qua non przyjęcia w szeregi.
Pedofile - 100% - zwłaszcza po specjalistycznych szkoleniach przeprowadzonych przez Bęgowskiego i Biedronia.
Nekrofile - 1szt. Niejaki Ryfiński , który ma za zadanie przeszkolić pozostałe 99%.
Pozdrawiam, TF
-> Tie Fighter
To bardzo prawdopodobne. Szczęście, że Ruchali Kota, to dziś około 2% poparcia społecznego. Tyle mniej więcej jest psychopatów w społeczeństwie. Takie Trynkiewicze/Pękalskie. Trudno, nawet wśród z gruntu przyzwoitego narodu trafią się zdegenerowane jednostki.
Co zrobić? :)
Pozdrawiam!
Prześlij komentarz