piątek, 15 listopada 2013

Przegląd aktualności


PREZYDĘT WYTCHNĄŁ UHYBIENIA.

„Pan Prezydęt“ Komorowski działa lepiej niż policja. Wszak policja jeszcze ustala sprawców oraz winnych marginalnych zadym na Marszu NIepodległości a pan Komorowski już sam to dzielnie ustalił.
W pierwszej kolejności chuligani, a potem organizatorzy i ci, którzy politycznie wspierają środowiska radykalne – to zdaniem Bronisława Komorowskiego winni zajść z 11 listopada w Warszawie. Nie dostało się nic a nic gapowatej policji i ich ciapowatym przełożonym.
Nie ma powodów do radości ani do histerii - ocenił przebieg Marszu Niepodległości minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz na antenie TOK FM.
Z większością zajść policja sobie radziła, dusząc je w zarodku – zaznaczył.
Ciekawe, że tak rozbieżne są oceny sytuacji dokonane przez obu panów. Wszak obaj wywodzą sie z Tuskowego nadania, więc mogli ustalić zeznania.
W każdym razie według Komorowskiego to organizatorzy nie upilnowali tylniej strony ambasady Rosji (gdzie wogóle nie biegła trasa marszu) a według Sienkiewicza policja tam się znakomicie sprawdziła. Coś tu jest nie tak...
Może to policja rzucała race a ochrona marszu broniła ambasady?
W takim przypadku i jedni i drudzy swietnie się sprawdzili.


ODTRĄCONY PRZEZ KOBIETĘ „RUCHACZ“

Sejmowy „Ruchacz“ – młodzieżowiec notoryczny Michał Kabaciński wykorzystany erotyczno-ideologicznie przez Palikota do celów propagandowych wypowiedział się.
MIchaś rodem z Twojego Ruchu, raczej mądrze nie mówił, o ile wogóle coś mówił.
Tym razem skomentował słowa mecenasa Kownackiego dotyczące pedalskiej tęczy. Z sobie tylko wrodzonym dowcipem oraz urokiem zasugerował, iż to niespełnione marzenia o męskiej miłości doprowadziły Kownackiego do tak „homofobicznych“ wypowiedzi.
Każdy mierzy swoją miarą.
Zasadniczo Michaś nie należy do orłów ale jest za to wierny i w gruncie rzeczy nieszczęśliwy.
Młodociana biedota Kabaciński, mimo zawartego nie tak dawno związku małżeńskiego z kobietą (co nie jest trendy w Twoim Ruchu) nie odnajduje w nim realizacji, stad większe zainteresowanie sprawami partii, jej członkami a szczegóknie partyjnym, sejmowym kolegą przebranym na codzień za babę. Zawsze mimo, że w babskich ciuchach, ale co chłop, to chłop.

KĄCIK MODOWY

Na niedawno zakończonym Marszu dla Rzeczpospolitej pieszczoch Metro-polii warszawskiej Hanna Gronkiewicz-Waltz zaprezentowała nowy trend w platformianej modzie.
Stalowy kapelusz a la hełm Brodiego, zdobił to co pani prezydent nosi między ramionami. Jednym słowem czarna niby-stalowa miska przykrywała średnio owłosionego, nieestetycznego grzyba wystającego z czarnej rury opasanej czerwoną szmatką.
Nie wiadomo jeszcze, czy trend ten się utrzyma w nadchodzącym roku.
Wielce prawdopodobne, że jednak nie, gdyż przy dołujących sondażach członkom PO bardziej przydadzą się lepsze zabezpieczenia górne. Takie jak choćby hełm garnczkowy.

SPORT * OWSIAKI W... PZPN

Platformolubny Zbigniew Boniek ugiął się i zdecydował, że polscy piłkarze w dwóch najbliższych meczach będą reklamowali na koszulkach Owsiaka.
Chodzi o naszywkę w kształcie serca, taką jaką mami się ludność naiwną, w okresie zbiorów mamony na Wielką Omastę Zbytecznej Niemocy.
Pomysł, jak pomysł, ale z pewnością od Bońka nie wyszedł. W końcu od propagandy i peowskiej ciemnoty jest w związku wiceprezes, komisarz PO-ludowy Roman Kosecki.
Jako, że Owsiak miłością wielką i zasobną do Platformy Odbytwatelskiej pała i propagandę III RP gdzie może prezentuje, Kosecki raczył go w ten sposób docenić.
Niech sobie chłopina dorobi, w końcu i tak z tego część kasy pojedzie do Kostrzynia na „przystanek woodstock“ gdzie platformiani propagandziści skutecznie rok po roku tumanią młodzież.
Ciekawa może być reakcja tej zdrowszej części kibicowskiej, która raczej za komu-mafijną propagandą nie przepada i na stadionach deklaruje radykalne antypeowskie i antysowieckie  hasła. Czy nie najlepszym wyjściem będzie olanie w tych meczach reprezentacji i nie kupowanie biletów z których kasę przeznaczy się w części na peowską propagandę?

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Czcigodny Yarroku
Jeśli na stadionach w miejsce "j**ać PZPN" rozlegnie się "j**ać Tuska", ruchacze Palikota będą przekonani że to oni następne wybory wygrają w cuglach.
A swoją drogą ciekaw jestem czy nowy trener, który okazuje się być na **** a nie na wałka, da się namówić na wstawienie do składu Biedronia. Gdy ten z metra nie trafi do pustej bramki, kibole wrzasną:
Ch** ci w d***!
A on z promiennym uśmiechem odkrzyknie:
Po kolei panowie!

Pozdrawiam serdecznie.