Czyżby Janusz Palikot nawet ze śmierci
matki zrobił cyrk?
Przedwczoraj media
obiegły informacje o rzekomej śmierci Czesławy Palikot, matki naczelnego
„Ruchacza“ Janusza Palikota.
Jak się okazuje, są ludzie którzy wczoraj po południu
widzieli w Biłgoraju matkę posła w dobrymm zdrowiu. Uczestniczyła ona w
dorocznej imprezie biłgorajskiej i wraz z innymi mieszkańcami miasta
udawała się na lokalny festyn połączony z „Żydowskim Marszem dla Pamięci“.
(czerwonym kółkiem zaznaczono Panią Czesławę Palikot)
P.S. A może to podawany w „małpkach“ na festynie alkohol
zaszkodził już później czcigodnej matce pierwszego „Ruchacza III RP“ i doprowadził do
nieszczęścia?
Warto też zbadać bilingi Czesławy Palokot i przesłuchać
zapis ostatniej rozmowy z synem... to może wiele wyjaśnić
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz