Katastrofa smoleńska, zabójstwo Marka Rosiaka (właściwym celem był nieobecny wtedy europoseł Janusz Wojciechowski), „samobójstwo” Andrzeja Leppera...
Strasznie dużo osób z politycznych elit pożegnało się z życiem w czasie rządowej kadencji Platformy Obywatelskiej.
Mówią, że to wszystko przypadki, które ponoć po ludziach chodzą.
Może.
Lepper był człowiekiem niewygodnym. Niewygodnym dla wielu polityków i to wbrew temu co mogło by się uważać wcale nie dla Kaczyńskiego i PiSu.
Głównymi wrogami Leppera byli liberałowie i uwłaszczona na ludzkiej krzywdzie lewakokomuna.
Na temat wielu polityków z tych kręgów Andrzej Lepper miał dużą wiedzę, gromadził dokumentację ich nie do końca uczciwych zachowań.
Dziś wiele jego wypowiedzi, szokujących niegdyś nabiera innego wymiaru wobec ujawnionych faktów, choćby ta o Talibach w Klewkach... o znajomościach liderów PO z niejakim „panem S.”...
Media wbijają społeczeństwu w głowę, że Lepper popełnił samobójstwo.
Póki oficjalnie nie ustalone zostaną przyczyny i okoliczności zgonu, wszelkie możliwe przyczyny śmierci mają prawo być rozważane, tym bardziej że nic nie wskazywało na chęć rozstania się z życiem przez Leppera.
Aż trudno uwierzyć w lansowaną teorię.
A może ktoś mu pomógł?
Są osoby pamiętliwe i śmiertelnie mściwe...
------------------------------------------------------------------------
„... Wam nie trzeba pieniędzy (...) No po co wam? Te billboardy to wam z nieba spadają. Aniołki płacą za to, tak? (...) A czy jest prawdą, że również, no, niestety posłowie Sojuszu Lewicy... Też zapytam prokuratora. Pan minister Cimoszewicz w hotelu Victoria 4 marca 2001 r.(...) 120 tys. dolarów. Następnie pan minister Szmajdziński. Carringtona pan zna. 50 tys. Ja pytam: Czy tak było? Do sądu, do prokuratury te dokumenty trafią. Co zrobi prokuratura, zobaczymy. A może byście panowie tak pojechali razem, pan Szmajdziński, pan Tusk i pan Cimoszewicz, na mecz do Wrocławia, Śląsk-Wrocław. Pojedźcie tam na ten mecz. Tam w hotelu Wrocław między godz. 9 a 9.30, 20 kwietnia 2001 r., jeden z was (nie wiecie, który, to porozmawiajcie ze sobą) podobno – ja nie twierdzę, że tak było – podobno otrzymał kwotę 350 tys. dolarów od niejakiego pana S. Jeszcze pan Schetyna też widział to. Panie Tusk, sprawa spotkania pana z nieżyjącym ˝Pershingiem˝. Nie wiem, czy miała miejsce; może pan... Zaprzeczycie na pewno temu. 10 lipca 1998 r. podobno pożyczył panu 300 tys. zł. ...”
Źródło: Wystąpienie A. Leppera w Sejmie, 21 listopada 2001
„...Kończąc, w tej części chciałbym tak powiedzieć. Do pana marszałka Tuska (...) już takiego populizmu i takiej demagogii, to ja nawet nie potrafię powiedzieć. Ale ja wiem dlaczego (...) Bo to nie wy tu siedzicie dzisiaj. I nie pan tam usiądzie. Dlatego jest to zemsta pana za przegrane wybory. Zemsta. No, niestety, fotel prezydenta był blisko, nie ma go. Nie ma go. Ale jest pan młodszy ode mnie, tak że może pan jeszcze zostać prezydentem. Chociaż zrobię wszystko, aby tak nie było. Przeżywacie swoisty szok powyborczy. Ja rozumiem, patrząc na pana minę (...) dwa dni przed wyborami był pan prezydentem, na billboardach było napisane: prezydent Tusk, w Krakowie – premier z Krakowa. A dzisiaj jest premier z Lubuskiego, a prezydent z Warszawy. No i nie ma was. I to jest to...”
Źródło: Stenogram z posiedzenia Sejmu, 10 listopada 2005
piątek, 5 sierpnia 2011
Za dużo przypadków. (Andrzej Lepper 1954-2011)
Etykiety:
Andzrej Lepper,
Katastrofa Smoleńska,
przypadek?,
samobójstwo,
zabójstwo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Wiele rzeczy podobnych wydarzylo sie w czasie rzadow platformy. Nie mozna przekazywac do publicznej wiadomosci czegos co jest jeszcze w czasie sledztwa. Rozumiem media ale policja zeby wydawala takie opinie to karygodne.
Moze potzebni sa specialisci tacy jak w sprawie zabojstwa syna Olenika? Policja przeciez zachowywala sie podobnie.
Prześlij komentarz