Bardzo wszystkich przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać....
Moja Ulubiona Blogerka (pisująca notorycznie na Salonie24), którą darzę prawdziwie dogłębnym uczuciem współczucia łamane przez radosne politowanie, raczyła doprowadzić mnie do łez. :)
Nie, nie do łez rozpaczy (choć to sprawiło by wielką satysfakcję MUB), tylko łez ze śmiechu prawie histerycznego.
Skądinąd poważny i nadęty tekst, jak przypada na galicyjską Königinmutter, traktujący o... (no o czym może traktować?!) oczywiście o PiSowcach i Prezydencie zatytułowała „A co ty wiesz o Polsce?” . Oczywiście „ty” z małej litery, bo prócz Palikota MUB nikogo więcej nie darzy szacunkiem.
Choć wiem, że wycieczek personalnych należy się wystrzegać i nie prowokować osób, które swoją prostotą nie gwarantują poziomu dyskusji, nie powstrzymałem się...
Wśród całej tej „nadmuchanej aury” w iście patetycznym stylu, gdzie MUB występuje z pozycji Zeusa miotającego z deszczowej chmurki gromy na „pisowców”, nie mogę odnaleźć nijak powagi sytuacji i powstrzymać się od komentarza nierozłącznie związanego z adekwatnym skojarzeniem.
Otóż film Pasikowskiego „Psy”, do dziś dla mnie kojarzy się ze słowami Bogusława Lindy: „A co Ty wiesz o zabijaniu?” No tak już kurde jest, to utkwiło mi w pamięci...
Nic nie poradzę też, że to retoryczne pytanie pasuje jak ulał do pytania (z całą powagą) zadanego w tytule przez MUB.
Już całą mocą wyobraźni przedstawiłem sobie Franca Maurera (Lindę), który z właściwą sobie zblazowaną miną pojawia się we śnie MUB i wypowiada w jej kierunku: „A co ty wiesz o Polsce...?”
A po chwili dodaje w swoim stylu „Przecież Ty stara ...(piiiiii)... jesteś!
Bez urazy MUB, to tylko cytaty z filmu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz