czcigodny Yarroku W pierwszej chwili pomyślałem że z tym Leninem to jakiś makabryczny żart. Ale koledzy z wydziału uświadomili mnie że to tragiczna prawda. Co przypomniało mi stary dowcip. Pani w szkole kazała dzieciom napisać wypracowanie w którym wielokrotnie występowałoby słowo "piękno" w różnych wariantach. Mały Jasio przyniósł i odczytał swoje dzieło. Napisał w nim że gdy wrócił ze szkoły, jego mama była bardzo zdenerwowana a starsza siostra płakała bo okazało się że jest w ciąży i nie ma pojęcia z kim. Gdy dowiedział się o tym ojciec, powiedział krótko: No to pięknie, k***a, pięknie! Pozdrawiam serdecznie.
Stary Niedźwiedź - Ja też myślałem, że to żart!:) Kto o zdrowych zmysłach może posunąć się do tego typu bandyctwa? Im się już wszystko popieprzyło. Pozdrawiam.
czcigodny Yarroku
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili pomyślałem że z tym Leninem to jakiś makabryczny żart. Ale koledzy z wydziału uświadomili mnie że to tragiczna prawda.
Co przypomniało mi stary dowcip. Pani w szkole kazała dzieciom napisać wypracowanie w którym wielokrotnie występowałoby słowo "piękno" w różnych wariantach. Mały Jasio przyniósł i odczytał swoje dzieło. Napisał w nim że gdy wrócił ze szkoły, jego mama była bardzo zdenerwowana a starsza siostra płakała bo okazało się że jest w ciąży i nie ma pojęcia z kim. Gdy dowiedział się o tym ojciec, powiedział krótko:
No to pięknie, k***a, pięknie!
Pozdrawiam serdecznie.
Yarroku - serdeczne dzięki!
OdpowiedzUsuńDrugi numer jest również bardzo interesujący.
Czekam na dalsze.
Pozdrawiam!
Stary Niedźwiedź -
OdpowiedzUsuńJa też myślałem, że to żart!:)
Kto o zdrowych zmysłach może posunąć się do tego typu bandyctwa? Im się już wszystko popieprzyło.
Pozdrawiam.
Pelargonia -
OdpowiedzUsuńDziękuję, jeżeli dotrwam, to zapraszam na numer trzeci.
Pozdrawiam.